Główny Urząd Statystyczny przedstawił w piątek tzw. szybki rachunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych. Okazało się, że inflacja w Polsce na koniec roku przewyższyła najczarniejsze prognozy. Tak źle nie było od 2000 roku.

Jak wynika z szybkiego rachunku ceny towarów i usług konsumpcyjnych w grudniu 2021 roku były wyższe o 8,6 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2020 roku. W stosunku do listopada ub. roku ceny wzrosły o 0,9 proc. Średnioroczna inflacja wyniosła 5,1 proc.

Jak zauważył portal Money.pl, dane GUS przewyższyły “najśmielsze” oczekiwania ekonomistów, bowiem spodziewano się inflacji rok do roku na poziomie 8,3 proc. Najczarniejsze prognozy mówiły o 8,5 proc. Według portalu takiego wzrostu cen nie notowano w Polsce od 2000 roku.

Wzrost cen najbardziej napędzały podwyżki cen paliwa – w grudniu ub. roku były one aż o 32,9 proc. wyższe niż przed rokiem. Ponadprzeciętnie wzrosły także ceny energii – o 14,3 proc. Żywność i napoje bezalkoholowe były droższe o 8,6 proc.

Najsilniejszym motorem wzrostu cen w grudniu były podwyżki cen żywności i napojów bezalkoholowych – aż o 2,1 proc. Energia zdrożała o 0,8 proc. a paliwo o 0,2 proc. W tym kontekście Money.pl zauważyło, że rządowa obniżka akcyzy na paliwo nie powstrzymała wzrostu jego cen.

Średnioroczny wzrost cen paliwa wyniósł 22,1 proc., energii 7,1 proc. a żywności 3,2 proc.

Przypomnijmy, że w związku z rosnącą inflacją Rada Polityki Pieniężnej w ciągu ostatnich czterech miesięcy już czterokrotnie podwyższyła stopy procentowe.

Kresy.pl / stat.gov.pl / money.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply