Przybyły z Ukrainy dziennikarz, pracujący między innymi dla portalu powiązanego ze Związkiem Ukraińców w Polsce, Igor Isajew wyraził swoją opinię na temat marszu żołnierzy wyklętych w Warszawie.
Isajew zamieścił na swoim profilu na portalu Facebook nagranie wideo i zdjęcia z warszawskiego marszu ku czci żołnierzy wyklętych, prawdopodobnie zrobione w Alejach Ujazdowskich. “Pod polskim MSZ i kilkoma ambasadami, w tym Ukrainy, maszerują teraz ludzie, których hasła i symbolika nawołuje do totalitarnej ideologii faszystowskiej oraz nienawiści. Policja zatrzymała mnie i wiele osób za to, że blokowaliśmy „legalną demonstrację“ faszystów” – tak opisuje marsz Isajew.
“W związku z tym, oraz biorąc pod uwagę fakt, że od dzisiaj obowiązuje nowelizacja ustawy o IPN, publicznie oświadczam, że Państwo Polskie oraz Naród Polski są współodpowiedzialni za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej, bo do dzisiaj hołubią tych, którzy naśladują ideologię faszystowską; bo do dzisiaj w propagowaniu ideologii totalitarnej jest mocne odwołanie się do pojęcia „naród” i „Polacy”; bo do dzisiaj polskie organizacje faszystowskie skromnie nazywają się >>narodowymi<<” – obwieszcza Isajew. Nie ukrywa przy tym, że jego wpis jest świadomą prowokacją – “W ten sposób świadomie naruszam art. 55a nowej ustawy o IPN. I chyba moi uważni czytelnicy już wiedzą, gdzie to mają zgłosić”.
Igor Isajew jest imigrantem z Ukrainy, który współpracował z portalem powiązanym ze Związkiem Ukraińców w Polsce – Prostir. Portal ten do końca 2016 roku był utrzymywany z dotacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji RP. W zeszłym roku nakłaniał Ukraińców w Polsce do aktywnego i radykalnego uczestnictwa w protestach przeciw rządowi PiS. Isajew krytykował też uchwałę polskiego Sejmu upamiętniającą ofiary ludobójstwa zorganizowanego na Kresach przez UPA.
facebook.com/kresy.pl
Mam nadzieję, że nasi go namierzą. Swoją drogą, jego wypowiedź kwalifikuje się pod ustawę o IPN. Może 3 letnie więzienie pozwoli mu uciec przez narodowcami, a i on nabierze dystansu do takich wypowiedzi.
@Sun Escobar Nic mu nie będzie, jest ciche przyzwolenie dla tryzubów i oni dobrze o tym wiedzą i z tego korzystają. Z kolei samosądy to nie jest dobre rozwiązanie ponieważ daje pożywkę wszelkiej maści banderowskim i nie tylko szczekaczkom w obsobaczaniu Polski i Polaków.
@Sun Escobar Za zakłócanie porządku powinien być deportowany. No ale jeśli Otwarty Dialog nie wyleciał za nawoływanie do obalenia rządu…
Ideologia NSZ faszystowska ale upa już nie dwulicowa lewacko banderowska gnida
Najbardziej wkurza, że gdyby Polak w ten deseń pisał na ukrainie to natychmiast został by wydalony albo pożył by co najwyżej kilka dni. Nasze zaś władze jak zwykle rżną głupa nic nie widząc i nic nie słysząc a ten pies szczeka bezkarnie gryząc rękę co go przygarnęła i karmi.
straregiczny przyjaciel, broni przed agresją rosyjska, a jest to też częściowa zapłata za wysłany gaz oraz inne datki w miliardach, karać przyjaciół nie pasuje, a to wszak jeszcze i obrońcy
banderowska gnida doskonale wie, że rządzące miernotki totalnie zapętliły się w kwestii realizacji postanowień nowelizacji ustawy i najprawdopodobniej nikt szumowiny nie pociągnie do odpowiedzialności. Ponadto bezczelnie wykorzystuje nagonkę na nasz kraj nazywając naszych bohaterów faszystami, podczas gdy w jego pseudo-kraiku-bankrucie ustanowiony jest kult prawdziwych faszystowskich pomiotów, bestialskich morderców polskich dzieci, kobiet, starców. Każde szanujące się państwo zutylizowałoby upowskiego pasożyta, w najdelikatniejszej wersji wydaliłoby go w trybie natychmiastowym z klauzulą zakazu dożywotniego wjazdu.
Na razie wygląda na to, że ta niedoskonała i zawierająca antypolski zapis i nie będzie stosowana, czego po pisiatych i wypowiedziach jego funkconariuszy można się było spodziewać. Takie agresywne ścierwa z V kolumny ukrowskiej, jak ten, czy ta suka panchenko należałoby natychmiast deportować. Ale to w normalnym kraju.
W grudniu 1946 roku na nasz urząd, w którym pracowała Łucja napadło komando tzw. żołnierzy wyklętych. Skrępowali jej ręce drutem i ciągnęli przez podwórze. Zawieźli do pobliskiej wsi Kot, gdzie znęcali się nad nią kilka dni. Potem spalili. Żywcem. Na oczach miejscowej społeczności