Według sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych kandydat partii opozycyjnych ma zdecydowanie największe szanse by zostać prezydentem Rzeszowa.
Przedterminowe wybory prezydenta stolicy Podkrarpacia odbędą się 13 czerwca. Najnowszy sondaż IBRiS przeprowadzony wśród rzeszowskich wyborców wskazuje, że największe szanse na zwycięstwo ma Konrad Fijołek. Kandydat popierany przez Koalicję Obywatelską, Lewicę, Polskę 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe otrzymała poparcie 47 proc. ankietowanych chcących głosować na konkretnego polityka.
Dwukrotnie mniej wskazań w stolicy regionu uważanego z bastion partii rządzącej otrzymała Ewa Leniart. 23,6 proc. respondentów wybrało polityk startującą formalnie jako kandydatka niezależna, ale w praktyce popieraną przez Prawo i Sprawiedliwość. Poparcie to otwarcie wyraził w piątek prezes tej partii Jarosław Kaczyński, który w piątek gościł w Rzeszowie.
Trzecie miejsce wśród kandydatów na prezydenta Rzeszowa zajął polityk Konfederacji Grzegorz Braun, którego wybrało 10,8 proc. respondentów. Niewiele mniej – 10,5 proc. uzyskał Marcin Warchoł. To drugi polityk Zjednoczonej Prawicy, którego poparły mniejsze partie rządzącej koalicji – Solidarna Polska i Porozumienie. Wiceminister sprawiedliwości jest popierany także przez Tadeusza Ferenca – wieloletniego prezydenta Rzeszowa, który niedawno podał się do dymisji.
8,1 proc. rzeszowskich wyborców zdecydowanych na oddanie głosu nie wie jeszcze jakiego polityka poprze.
Chęć głosowania w przedterminowych wyborach prezydenta Rzeszowa wyraziło 47 proc. wśród wszystkich badanych.
Sondaż zrealizowano 2 czerwca br. w Rzeszowie metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).
Czytaj także: Grzegorz Braun rekomenduje moratorium imigracyjne [+VIDEO]
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!