Prosimy o przemyślenie, czy dany kandydat i stojąca za nim formacja zabiegała o wdrażanie polskiej narracji historycznej na terytorium państw sąsiednich, czy broniono polskiej wizji historii, a – co za tym idzie – także honoru Polaków, w tym tych mieszkających poza granicami RP – głosi apel zamieszczony na stronie Polskiego Radia Lwów.

Apel Polaków z Kresów Wschodnich do Rodaków z Macierzy przed wyborami prezydenckimi

Drodzy Rodacy,

w najbliższą niedzielę w wyborach powszechnych wybierzecie Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczypospolitej. My, Polacy mieszkający na Kresach Wschodnich – poza granicami Państwa Polskiego, nie mamy wątpliwości, że osoba pełniąca tak odpowiedzialny urząd powinna wykazywać się patriotyzmem najwyższej próby.

Chociaż III Rzeczpospolita do dziś nie przywróciła nam – potomkom obywateli II Rzeczypospolitej – obywatelstwa polskiego, a wraz z nim prawa do uczestnictwa w wyborach władz Polski, to zabieramy głos w sprawie tak istotnej dla naszej duchowej Ojczyzny. Wychodzimy bowiem z założenia, że ostatecznie to nie dokumenty potwierdzają przynależność do narodu polskiego, lecz poczucie więzi z Polską i Polakami.

My, Polacy ze Lwowa, ze wszystkich części Kresów, za przywiązanie do swojej narodowości często płaciliśmy wraz z pozostałą częścią naszego narodu najwyższą cenę. Przesunięcie granic w wyniku jałtańskiego rozbioru Rzeczypospolitej nie zmieniło i nie zmieni tego, że częścią tego narodu pozostaliśmy – czy się to komuś podoba, czy nie. Bycie Polakiem tutaj to codzienna walka na poważnie. Odwołując się do słów pieśni napisanych przez spoczywającą we Lwowie Marię Konopnicką, twierdzą jest nam tu każdy próg.

Zwracamy się do Rodaków z Macierzy, by w niedzielę wyboru głowy państwa dokonywali także na podstawie stosunku danego kandydata do wyzwania, jakie przed mężami stanu stawia istnienie wielotysięcznych polskich wspólnot narodowych na Kresach Wschodnich. Prosimy o przemyślenie, czy dany kandydat i stojąca za nim formacja zabiegała o wdrażanie polskiej narracji historycznej na terytorium państw sąsiednich, czy broniono polskiej wizji historii, a – co za tym idzie – także honoru Polaków, w tym tych mieszkających poza granicami RP.

Walka o polskość w Wilnie, Lwowie czy Grodnie nie jest bowiem zabieganiem na rzecz jakiegoś lokalnego folkloru, bez którego polska kultura i dziedzictwo mogą istnieć. Jest to walka o BYĆ ALBO NIE BYĆ całego narodu polskiego, który bez swojego kresowego fundamentu przestaje być wspólnotą, a staje się jedynie zbiorowiskiem mówiących tym samym językiem jednostek.

Prezydent Rzeczypospolitej powinien być osobą, która doskonale rozumie tę prawidłowość. Dajemy sobie prawo do przypomnienia o tym, gdyż bez wkładu naszych przodków z Kresów nie byłoby takiej Polski, jaką znany dzisiaj i jaką ukształtowała historia kolejnych polskich pokoleń.

Patriota stojący na czele Państwa Polskiego nie może uchylać się od powinności zabiegania o interes narodowy tam, gdzie ten interes rozpaczliwie domaga się realizacji w ramach polityki państwowej. Dlatego prosimy Rodaków z Macierzy, by i stosunek do sprawy kresowej był jednym z wyznaczników oceny danego kandydata.

Jeden Naród ponad granicami! Czołem Wielkiej Polsce!

źródło:Polskie Radio Lwów

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply