Statek z dostawą węgla dla Ukrainy wypłynął dziś z portu w Baltimore. Ukraińcy mają zamiar kupić ok. 2 mln ton amerykańskiego surowca.
Dostawa odbywa się zgodnie z podpisaną 20 czerwca umową między ukraińskim Centroenergo a amerykańskim XCoal Energy&Resources, informuje “Rzeczpospolita”. “Kontrakt opiewa na dostawę 700 tys. ton amerykańskiego antracytu. Pierwsza partia wyniesie 85 tys. ton i przypłynie do Odessy na początku września; druga, która do portu w Odessie dotrze w końcu września – 125 tys. ton. Kolejne statki będą przypływały na Ukrainę po 1-2 w miesiącu do końca roku” – pisze dziennik.
Ukraińcy mają zamiar kupić ok. 2 mln ton amerykańskiego surowca. Od czasu przejęcia Donbasu przez pro-rosyjskich separatystów, surowca tego brakuje na Ukrainie. Kupiony w USA węgiel trafi do jednej elektrociepłowni Trypolskiej. “W 2016 r Ukraina zużyła 4,6 mln ton węgla, z którego 2,2 mln ton stanowiły deficytowe klasy – A (antracyt) i T (chudy). Amerykańskie dostawy ucinają sieć korupcyjnych powiązań w ukraińskiej branży węglowej. Umożliwiają też całkowitą rezygnację z zakupów w Rosji – największego eksportera węgla na europejski rynek” – podaje “Rzeczpospolita”.
W marcu 2016 wprowadzona na Ukrainie tzw. Rotterdamską formułę zakupu. Węgiel ukraiński kupowany był po cenie giełdy surowcowej w Rotterdamie, a do ceny dodawany był koszt przeładunku w porcie i transportu ukraińskiego węgla na Ukrainę. Jednak surowiec nie opuszczał kraju. Jak się okazało, w wyniku importu węgla po zawyżonych kilka razy cenach, krajowa energetyka o mało nie znalazła się w sytuacji tzw. blackoutu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ukraina będzie kupować węgiel z USA po cenie wyższej niż oferują inni dostawcy
“Po przyjęciu rotterdamskiej formuły nagle w dobra obrósł przewodniczący komisji, która zasady uchwaliła oraz jego bezrobotna partnerka. Ukraińskim monopolistą w dostawach węgla dla energetyki jest DTEK węglowo-energetyczny koncernu Rinata Achmetowa. Według byłego członka komisji energetyki, Achmetow miał zyskać na nowej formule w sumie ok. 10 mld hrywien (1,5 mld zł). Podniósł cenę węgla dla elektrowni stosując formułę Roterdam+, a sprowadzać go miał nie z Rotterdamu, ale z Donbasu” – pisze Rzeczpospolita.
Kresy.pl / Rzeczpospolita
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!