Powodem zamieszek były przyjęte niejawnie przez Senat poprawki do konstytucji pozwalające prezydentowi kandydować na drugą kadencję.

Wczoraj wieczorem w stolicy Paragwaju Asuncion doszło do gwałtownych demonstracji i starć z policją. Powodem zamieszek były przyjęte przez Senat poprawki do konstytucji pozwalające prezydentowi kandydować na drugą kadencję. Prezydent Horacio Cartes, którego kadencja kończy się w 2018 roku, chce w ten sposób zapewnić sobie możliwość ubiegania o reelekcję.

Protestujących dodatkowo wzburzył niejawny tryb przyjęcia poprawek na nieoficjalnym spotkaniu. Opozycja uznała głosowanie za nielegalne.

Protestujący podpalali opony samochodowe i wznieśli barykady w pobliżu gmachu Kongresu a następnie podpalili je. Część demonstrantów wdarła się do wnętrza gmachu, gdzie zdemolowali biura senatorów, którzy głosowali za ustawą po czym podłożyli w kilku miejscach ogień. Doszło do starć z policją, która użyła gumowych kul aby rozproszyć wzburzony tłum. Kilkanaście osób, w tym policjanci, zostało rannych.– podaje Polska Agencja Prasowa.

Aby poprawki weszły w życie, muszą być jeszcze zatwierdzone przez niższą izbę parlamentu, gdzie partia prezydenta Cartesa posiada większość.

CZYTAJ TAKŻE: Paragwaj przywraca do służby czołgi pamiętające II wojnę światową

PAP / kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply