MSW Włoch ostrzega, że bez szybkich działań europejskie kraje śródziemnomorskie staną w obliczu kryzysu humanitarnego wraz ze wzrostem fali migracyjnej z Afryki i Bliskiego Wschodu. Powodem jest kryzys żywnościowy, spowodowany wojną na Ukrainie.

W sobotę podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych pięciu krajów basenu Morza Śródziemnego (tzw. Med5 – Włochy, Hiszpania, Grecja, Malta, Cypr) w Wenecji, szef cypryjskiego MSW, Nikos Nouris, przedstawił potencjalny scenariusz napływu migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu w tym roku. Jego zdaniem, w tym roku, w rezultacie kryzysu żywnościowego wywołanego przez rosyjską inwazję na Ukrainę, na południe Europy może przybyć ponad 150 tys. osób.

Jak wynika z danych Urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), od początku 2022 roku do wymienionych pięciu krajów nad Morzem Śródziemnym przybyło ponad 36 tysięcy migrantów. W 2021 roku liczba ta przekroczyła 123 tys.

 

O konsekwencjach kryzysu żywnościowego w najbiedniejszych państwach świata w efekcie blokady eksportu zbóż z Ukrainy mówiła także włoska minister spraw wewnętrznych, Luciana Lamorgese.

– Trzeba działać szybko, bo inaczej staniemy w obliczu kryzysu humanitarnego ze wzrostem fali migracyjnej ku granicom UE – podkreśliła szefowa MSW Włoch.

Przeczytaj: MSZ Włoch ostrzega: kryzys zbożowy niesie groźbę terroryzmu

Rosja i Ukraina jak dotąd odpowiadały razem za prawie jedną trzecią światowego eksportu pszenicy. W związku z wojną rosyjsko-ukraińską, dostawy tego zboża zostały mocno zaburzone. Na Ukrainie wiele upraw zostało zniszczonych, są też trudności z pracami w polu. Ponadto, tony już zebranej żywności nie może zostać wywieziona z Ukrainy z powodu blokady portów i zbyt małej przepustowości linii kolejowych. Z kolei Rosja jest objęta licznymi sankcjami, w związku z czym nie może swobodnie eksportować zboża.

Jak pisaliśmy, w piątek prezydent Rosji Władimir Putin w wywiadzie dla stacji „Rossija-1” oświadczył, że Rosja nie blokuje eksportu ukraińskiego zboża i nie przeciwstawia się temu. Jego zdaniem, obecnie istnieje kilka sposób na wywożenie z Ukrainy zboża. Jego zdaniem, problem z wywozem zboża z Ukrainy faktycznie nie istnieje, bo można je transportować przez Białoruś, porty kontrolowane przez Rosję przez Polskę lub Węgry, a także z Odessy, jeśli Ukraińcy rozminują podejścia do portu. Według części źródeł, te deklaracje ze strony Putina doprowadziły do pewnego spadku ceny zboża na rynkach.

Tego samego dnia, jak pisaliśmy, białoruski przywódca Aleksandr Łukaszenko zaproponował, żeby zboże z Ukrainy transportować przez Białoruś do portów nad Bałtykiem, ale pod warunkiem że porty te będą otwarte także dla towarów białoruskich. Miał złożyć w tej sprawie propozycję sekretarzowi generalnemu ONZ.

Jak informowaliśmy, w czwartek agencja Reuters podała, powołując się na anonimowego, wysokiego rangą urzędnika tureckiego rządu, że Turcja prowadzi negocjacje z Rosją i Ukrainą w sprawie otwarcia specjalnego korytarza przez Cieśninę Bosfor, dla eksportu ukraińskiego zboża. Należące do Ukrainy porty nad Morzem Czarnym są od trzech miesięcy blokowane z powodu rosyjskiej inwazji. W ten sposób, utknęło tam ponad 20 mln ton zboża. Według MSZ Włoch, może to być nawet 30 mln ton.

Minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu zapowiedział, że 8 czerwca wizytę w Turcji złoży szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow. Według tureckiego ministra, rozmowy będą dotyczyć m.in. utworzenia „korytarza bezpieczeństwa” dla dostaw ukraińskiej pszenicy przez Morze Czarne.

Tydzień temu minister rolnictwa i wicepremier Henryk Kowalczyk zapowiedział, że Polska pomoże Ukrainie eksportować zboże. „Szlaki komunikacyjne, które mogłyby stanowić alternatywę dla zablokowanych portów Morza Czarnego, prowadzą przez Polskę, jej porty morskie, przez inne kraje europejskie” – oświadczył wicepremier.

Przeczytaj: Morawiecki: Będziemy „hubem gospodarczym” dla Ukrainy. Pomożemy w eksporcie zboża

PAP / rmf24.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply