Hadia Tajik, muzułmańska polityk i wiceszefowa norweskiej Partii Pracy zwróciła uwagę na branże zdominowane w Norwegii przez Polaków. Podkreśliła, że „w norweskiej pracy należy mówić po norwesku”, bo dominacja języka polskiego źle wpływa na norweską młodzież.

W rozmowie z gazetą „VG” Hadia Tajik, wiceprzewodniczących norweskiej Partii Pracy skrytykowała te miejsca pracy w Norwegii, w których mówi się głównie po polsku. Jej zdaniem, jest to złe zjawisko, które negatywnie wpływa na nastawienie norweskiej młodzieży do pracy w określonych branżach.

– Dla norweskiej młodzieży nie jest atrakcyjne ubieganie się o pracę w branży, w której mówi się wyłącznie po polsku. I nie jest również pożądane, by tak było – z uwagi na zdrowie, bezpieczeństwo i sprawy społeczne w pracy głównym językiem musi być norweski – zaznacza Tajik, urodzona w Norwegii w rodzinie pakistańskich imigrantów. W 2012 roku została najmłodszą w historii minister kultury Norwegii.

Według wiceszefowej Partii Pracy, „język norweski musi być używany w norweskich miejscach pracy”. – To musi być punkt wyjścia – podkreśla. – 17-latkowi trudno jest uczyć się zawodu w miejscu, gdzie nie ma z kim zjeść drugiego śniadania i wspólnie pożartować, ponieważ wszystkie żarty są po polsku. Koleżeństwo jest ważne i język norweski jest do tego kluczowy, także w celu uniknięcia wykorzystywania zagranicznej siły roboczej.

Przeczytaj: Szkocja: Polka wyrzucona z pracy za mówienie po polsku

Norweskie media komentując wypowiedź Tajik zwracają uwagę, że dotąd w podobny sposób o obcokrajowcach wypowiadała się „tylko skrajna prawica i radykałowie”. Zaznaczono też, że ich wypowiedzi dotyczyły przede wszystkim muzułmańskich imigrantów. W Norwegii pracują oni m.in. jako taksówkarze czy kierowcy komunikacji. Przypomniano też przy tej okazji wcześniejsze słowa Tajik. W 2016 roku postulowała, by Norwegia przestała być królestwem i przemieniła się w republikę. Zostało to odebrane w Norwegii jako wypowiedź kontrowersyjna.

Norweska polityk została również poproszona o skomentowanie wypowiedzi Mette Frederiksen, liderki duńskiej partii socjaldemokratycznej. Oświadczyła ona, że zamiast przyjmować uchodźców z Afryki, należy ustanowić centra azylowe w krajach afrykańskich, Hadia Tajik uważa, że jednostronne wprowadzenie takiego rozwiązania byłoby błędem. Dodała, że choć jest to kwestia hipotetyczna, to wymagałaby „jedności europejskiej’. Sama Tajik uważa się za “niepraktykującą muzułmankę” i podkreśla, że nie jest muzułmańskim politykiem

Według danych z 2016 roku, w Norwegii mieszkało około 100 tysięcy Polaków. Stanowili wówczas niecałe 2 proc. populacji.

Czytaj także: Klient skarży się na sklep: ukraińska obsługa nie znała polskiego

Rp.pl / Kresy.pl

7 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    W sumie rozumiem ją.Jedzie się do pracy za granicę ,to powinno porozumiewać w języku kraju ,który nas gości.Szkoda ,że nasi politycy nie kładą nacisku na to ,by w Polsce było podobnie? I mamy tego efekty ,robiąc zakupy w sieci Lidl-a,Tesco ,czy innych ,gdzie przeważają pracownicy z Ukrainy.Którzy nie udzielą nam odpowiedzi na żadne z postawionych im pytań.

    • Cris_71
      Cris_71 :

      @jwu A pracowałeś kiedyś za granicą? Jeśli miałbym rozmawiać po norwesku w robocie to przez cały dzień bym gęby nie otworzył bo 90% ludzi wokół mnie to Polacy. Co do norweskiej młodzieży, to nie wybierają już zawodów gdzie potrzeba wysiłku fizycznego, dlatego branża budowlana zdominowana jest przez Polaków, Słowaków czy Litwinów. Zresztą w ostatnim okresie zlikwidowano wiele szkół zawodowych bo nie było chętnych. A co do tej Pakistanki udającej Norweżkę, to o swoich korzeniach na pewno nie zapomniała;)

      • jwu
        jwu :

        @Cris_71 Oj pracowałem,pracowałem.Dlatego włączyłem się w dyskusję.Bo stosuję zasadę ,że jeżeli czegoś nie wiem, to nie polemizuję.Kończąc, może odniesiesz się do części o Ukraińcach, nie mówiących po polsku , pracujących u nas.Bo tam gdzie ja byłem wymagano ode mnie b.dobrej znajomości języka.

        • Kojoto
          Kojoto :

          @jwu – co innego wymaganie znajomości języka urzędowego od pracowników obsługi klienta (przypadek o którym piszesz Ty), a co innego zakazywanie posługiwania się ojczystym językiem pracownikom w rozmowach między sobą (przypadek który opisuje ten artykuł). O swoje prawa trzeba walczyć i w Polsce i na obczyźnie.

    • Kojoto
      Kojoto :

      @tagore – w Pakistanie morduje się chrześcijan na codzień, a sprawa Asii Bibi jest o tyle znamienna, że faktycznie wszystkie sądy tego państwa utrzymały wyrok śmierci na matce wielodzietnej rodziny za co? Za wypowiedzenie zdania, że Mahomet nie zrobił dla ludzkości tego co Jezus…