Sankcje są obchodzone dzięki pomocy krajów trzecich, w tym Indii, które „piorą” ropę z Rosji – pisze niemiecki dziennik Tagesspiegel.

Rosyjska ropa naftowa obłożona jest od grudnia sankcjami UE. „Indie i Rosja poszukują obecnie możliwości dalszej rozbudowy współpracy. (…) Indie rozmawiają ponadto z Rosją o umowie o wolnym handlu i i dwustronnym porozumieniu i ochronie inwestycji. Interesy w dziedzinie ropy biją już teraz wszystkie rekordy i sprawiają, że rosyjska ropa pomimo unijnego embarga nadal dociera do Europy” – pisze w weekendowym wydaniu niemiecki dziennik Tagesspiegel.

Medium przypomina, że w kwietniu po raz pierwszy Indie kupiły więcej ropy z Rosji niż z Arabii Saudyjskiej i Iraku łącznie. Tymczasem Indie wysyłają do Europy drogą morską niespotykane wcześniej ilości produktów naftowych. Indie stały się wiodącym dostawcą paliw ropopochodnych, w tym oleju napędowego, do krajów Europy. Eksportują dziennie 365 tys. baryłek. W ubiegłym roku zdecydowanym liderem w tej dziedzinie była Rosja.

Jak podkreśla dziennik, eksperci uważają, że w indyjskich dostawach tkwią znaczne ilości przerobionej rosyjskiej ropy naftowej. „Wbrew wszystkim sankcjom, rosyjska ropa naftowa znajduje drogę powrotu do Europy. Dobrym przykładem są Indie” – mówi Viktor Katon, ekspert serwisu analizującego rynki naftowe Kepler.

Mający siedzibę w Finlandii think tank CREA (Centre for Research on Energy and Clean Air) wskazuje, że kraje UE zwiększyły import z państw, które stały się nowymi największymi odbiorcami rosyjskiej ropy. CREA winienia także Chiny, Turcję, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Singapur, jako przykłady państw “piorących” rosyjską ropę.

Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Rosja, mimo zachodnich sankcji, eksportuje tyle ropy naftowej, co przed ich wprowadzeniem.

Niedawno media zwracały uwagę, że także chińskie państwowe giganty naftowe i duże prywatne rafinerie kupują coraz więcej rosyjskiej ropy. Podbijają w ten sposób ceny i zmuszają mniejszych graczy do poszukiwania tańszych alternatyw.

Czytaj także: Bloomberg: setki mln dolarów indyjskich firm energetycznych utknęło w Rosji

Jak pisaliśmy, ze śledztwa dziennikarzy „El Mundo” wynika, że mimo sankcji Rosja w dalszym ciągu masowo sprzedaje ropę naftową, wykorzystując 443 tankowców, pływających pod banderami 9 różnych krajów. To tzw. „flota cienia”. Jak pisze „El Mundo”, wśród głównych odbiorców ropy dostarczanej przez te jednostki są Chiny i Indie. Przypomnijmy, że o tworzeniu przez Rosję „flotę cieni” pisał na początku grudnia ub. roku „Financial Times”. Jak podawano wówczas, Rosja kupiła ponad sto starzejących się tankowców, by dostarczać ropę do Indii, Chin i Turcji.

W grudniu państwa Unii Europejskiej zgodziły się na wprowadzenie limitu ceny rosyjskiej ropy naftowej transportowanej drogą morską. Rosja zadeklarowała, że nie będzie sprzedawać swojego surowca państwom stosującym to narzędzie sankcyjne. Wraz z tym zmniejszyła się dla nich pula potencjalnych klientów. W efekcie wzrósł znacząc0 eksport rosyjskiej ropy do Indii i Chin, ale Rosjanie muszą oferować klientom z tych państw rabaty.

Zobacz także: Rosja utraciła rynek ropy w Europie

dw.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply