Berlińska gazeta “Tagesspiegel” podała, że przejazd wojsk USA przez kraj do Polski i krajów Bałtyckich jest szczególnie niechętnie widziany w Brandenburgii.
Przejazd tranzytem przez Niemcy wojsk USA wraz z ciężkim sprzętem do Polski i krajów bałtyckich odbędzie się pod koniec maja i w czerwcu.
Amerykanie wymieniają żołnierzy stacjonujących w Polsce, na Litwie, w Estonii i na Łotwie w ramach operacji Atlantic Resolve. Ta rotacyjna obecność ma na celu wzmocnienie obecności NATO we wschodnich krajach członkowskich Sojuszu.
ZOBACZ TAKŻE: Błaszczak chce zwiększenia liczby żołnierzy USA stacjonujących w Polsce
“Tagesspiegel” wskazyje, że tranzyt wojsk USA przez Niemcy jest traktowany z rezerwą, zwłaszcza w Brandenburgii. Premier tego kraju związkowego Dietmar Woidke oświadczył wprawdzie, że Niemcy i Polską są sojusznikami w NATO i z tego powodu mogą na siebie liczyć, jednak zastrzegł, że jest zwolennikiem intensywnego dialogu z Rosją.
Cytująca berliński dziennik stacja Deutsche Welle przytacza przy tym wypowiedź Woidkego ze stycznia 2017 roku, kiedy nazwał pojawienie się wojsk USA “jeżdżeniem wzdłuż granicy tam i z powrotem czołgami”. Wskazywane jest również zdziwienie lub nawet irytacja jakie panują w Bundeswehrze z powodu stanowiska Brandenburgii, która ma wykazywać większe zrozumienie dla Rosja, niż dla sojuszników.
Niemiecka prasa dodaje, że w celu ocieplenia atmosfery, dowództwo armii USA proponowało przeprowadzenie w brandenburskich miastach koncertów wojskowych zespołów muzycznych, jednak spotkało się to z niewielkim odzewem miejscowych władz. Zdjęć takich jak z Polski, gdzie amerykańscy żołnierze przyjmowani są z entuzjazmem, w Brandenburgii raczej nie będzie – pisze “Tagesspiegel”.
Kresy.pl / dorzeczy.pl / dw.com
Szkopy z ostlandu od zawsze były nieprzychylne i Polsce i generalnie wszelkim państwom położonym między Rosją, a Niemcami. To żadne novum. Te z Brandenburgii to wręcz ledwo mogą ukryć, że tęsknią za paktem Ribentropp-Mołotow lub powtórką z 1795 roku. Z kolei kolejne polskojęzyczne rządy powoli (świadomie lub nie) realizują to marzenie.
A kto lubi wojska okupacyjne? My pozbyliśmy się sowieckich i też się cieszyliśmy, niestety, PiS sprowadza nam amerykańskie wojska okupacyjne, bo te wojsko na pewno nie obroni Polski, natomiast pilnowanie bantustanu świetnie im wychodzi.