W Seelow, w Niemczech, podczas uroczystości 80. rocznicy bitwy o Wzgórza Seelow pojawiła się rosyjska i białoruska delegacja oraz flagi z sierpem i młotem. Polscy samorządowcy z Kostrzyna nad Odrą zrezygnowali z udziału w wydarzeniu.
Podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Wzgórza Seelow doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Lokalne władze zaprosiły na uroczystości delegację z Rosji, w tym ambasadora Siergieja Nieczajewa, a także przedstawicieli Białorusi i byłych żołnierzy NRD. Nad głowami uczestników zawisły flagi z symbolem sierpa i młota.
W reakcji na skład gości, polska delegacja, której przyjazd również był planowany, ostatecznie odmówiła udziału w wydarzeniu. Kostrzyn nad Odrą, którego władze miały reprezentować Polskę, to jedno z miast partnerskich Seelow.
Seelow-Bürgermeister: Gutes Zeichen für Frieden in Europa, dass russischer Botschafter dabei war pic.twitter.com/1UYUwAhqE8
— Robert Koch (@RobertK24060658) April 17, 2025
– „Gdybym tam pojechał, to chyba nawet najwięksi przyjaciele przestaliby ze mną rozmawiać. Jak miałbym spojrzeć wnukom w oczy? To jest poza wszelką dyskusją, po prostu nie mogło nas tam być” – powiedział w rozmowie z „Gazetą Lubuską” burmistrz Kostrzyna nad Odrą Andrzej Kunt.
Jak relacjonuje „Gazeta Lubuska”, oprócz rosyjskiej delegacji, w wydarzeniu uczestniczyli również przedstawiciele Białorusi oraz byli żołnierze armii NRD. Symbolika komunistyczna była widoczna podczas obchodów, co wywołało sprzeciw ze strony polskich władz lokalnych.
Zobacz też: W Moskwie upamiętniono śmierć Stalina, we Lwowie Szuchewycza [+FOTO]
Czytaj: Rosyjscy komuniści chcą przywrócenia flagi ZSRR
– „Nie potrafię tego wytłumaczyć. Jesteśmy i będziemy partnerami, zrealizowaliśmy wiele wspaniałych projektów i będziemy dalej współpracować. Ale tego, co wydarzyło się wczoraj, nie potrafię wyjaśnić. Po prostu nie mogło nas tam być” – zaznaczył Kunt.
Kresy.pl/Interia
Można tylko przypuszczać jaka byłaby reakcja gdyby delegacja niemiecka pojawiła się z hitlerowskimi flagami narodowo-socjalistycznymi . Kajał by się przed światem cały niemiecki rząd wraz z kanclerzem. Widać, że nadal inną miarę stosuje się do oceny “dokonań” systemu żydokomunistycznego, który nigdy nie doczekał się swojej “Norymbergi”. Niestety ale wielu Rosjan i Białorusinów cierpi nadal na demencję i nie chce przyjąć do wiadomości , że występują pod symbolami ludobójczego systemu totalitarnego, który odpowiada za śmierć milionów ich rodaków.