W Seelow, w Niemczech, podczas uroczystości 80. rocznicy bitwy o Wzgórza Seelow pojawiła się rosyjska i białoruska delegacja oraz flagi z sierpem i młotem. Polscy samorządowcy z Kostrzyna nad Odrą zrezygnowali z udziału w wydarzeniu.

Podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Wzgórza Seelow doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Lokalne władze zaprosiły na uroczystości delegację z Rosji, w tym ambasadora Siergieja Nieczajewa, a także przedstawicieli Białorusi i byłych żołnierzy NRD. Nad głowami uczestników zawisły flagi z symbolem sierpa i młota.

W reakcji na skład gości, polska delegacja, której przyjazd również był planowany, ostatecznie odmówiła udziału w wydarzeniu. Kostrzyn nad Odrą, którego władze miały reprezentować Polskę, to jedno z miast partnerskich Seelow.

– „Gdybym tam pojechał, to chyba nawet najwięksi przyjaciele przestaliby ze mną rozmawiać. Jak miałbym spojrzeć wnukom w oczy? To jest poza wszelką dyskusją, po prostu nie mogło nas tam być” – powiedział w rozmowie z „Gazetą Lubuską” burmistrz Kostrzyna nad Odrą Andrzej Kunt.

Jak relacjonuje „Gazeta Lubuska”, oprócz rosyjskiej delegacji, w wydarzeniu uczestniczyli również przedstawiciele Białorusi oraz byli żołnierze armii NRD. Symbolika komunistyczna była widoczna podczas obchodów, co wywołało sprzeciw ze strony polskich władz lokalnych.

Zobacz też: W Moskwie upamiętniono śmierć Stalina, we Lwowie Szuchewycza [+FOTO]

Czytaj: Rosyjscy komuniści chcą przywrócenia flagi ZSRR

– „Nie potrafię tego wytłumaczyć. Jesteśmy i będziemy partnerami, zrealizowaliśmy wiele wspaniałych projektów i będziemy dalej współpracować. Ale tego, co wydarzyło się wczoraj, nie potrafię wyjaśnić. Po prostu nie mogło nas tam być” – zaznaczył Kunt.

Kresy.pl/Interia

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Piotrx
    Piotrx :

    Można tylko przypuszczać jaka byłaby reakcja gdyby delegacja niemiecka pojawiła się z hitlerowskimi flagami narodowo-socjalistycznymi . Kajał by się przed światem cały niemiecki rząd wraz z kanclerzem. Widać, że nadal inną miarę stosuje się do oceny “dokonań” systemu żydokomunistycznego, który nigdy nie doczekał się swojej “Norymbergi”. Niestety ale wielu Rosjan i Białorusinów cierpi nadal na demencję i nie chce przyjąć do wiadomości , że występują pod symbolami ludobójczego systemu totalitarnego, który odpowiada za śmierć milionów ich rodaków.