Powtórzenia wariantu krymskiego obawia się Mołdawia, która ma problem z Naddniestrzem.

– Oczywiście jesteśmy mocno zaniepokojeni rozwojem sytuacji w regionie w ostatnich tygodniach. To, co stało się na Ukrainie, mocno zmieniło nie tylko region, ale cały świat i z tego powodu teraz codziennie oceniamy to ryzyko i kontaktujemy się aktywnie z naszymi kolegami z Unii Europejskiej i Waszyngtonu oraz z naszymi partnerami ukraińskimi – powiedział premier Iurie Leanca po spotkaniu w Kiszyniowie z Donaldem Tuskiem.

Leanca podkreślił, że „tryb secesyjny” w Naddniestrzu i decyzje podejmowane jednostronnie przez nieuznawane władze tego regionu mogą prowokować niebezpieczne sytuacje. – Apelowaliśmy do nich o racjonalne podejście. Europejczycy, Amerykanie i Rosjanie muszą dołożyć starań, abyśmy uniknęli scenariusza destabilizacji. Mam nadzieję, że będziemy kontynuować aktywny dialog również z partnerami z Moskwy, żebyśmy nie byli świadkami eskalacji – powiedział.

Mołdawia w listopadzie ub.r. parafowała umowę stowarzyszeniową z UE, a w czerwcu ma ją podpisać (proces ten przyspieszono). Jej władze obawiają się, że może mieć takie problemy z rosyjską mniejszością, jakie ma teraz Ukraina, przede wszystkim w związku z nierozwiązanym od prawie ćwierć wieku konfliktem o Naddniestrze, które praktycznie oderwało się i jest kontrolowane przez Rosję. Kiszyniów lęka się też o dostawy rosyjskiego gazu.

Od 1990 roku liczący około pół miliona mieszkańców region uważa się za niepodległe państwo ze stolicą w Tyraspolu, czego nie uznaje społeczność międzynarodowa. W rzeczywistości odrębność Naddniestrza utrzymuje się tylko dzięki obecności żołnierzy rosyjskiej 14. armii, którzy oficjalnie uważają się za „siły pokojowe”. Około 30 proc. ludności Naddniestrza to Rosjanie, nieco mniej jest Ukraińców, lecz przeważnie rosyjskojęzycznych. Ponad 32 proc. mieszkańców deklaruje się jako Mołdawianie, lecz wyrażanie promołdawskich lub prorumuńskich poglądów grozi represjami.

Piotr Falkowski

“Nasz Dziennik”

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply