Na Białorusi rozdano nagrody za najlepsze utwory napisane w więzieniach, koloniach karnych czy aresztach lub już po odbyciu kary. To pierwszy tego typu konkurs zorganizowany przez rozgłośnię Radio Swaboda i białoruski PEN-Club.

Ogłoszenie nazwisk najlepszych białoruskich pisarzy-więźniów odbyło się w obchodzonym dziś Międzynarodowym Dniu Praw Człowieka. Niezależne media zwróciły uwagę, że część autorów książek to więźniowie polityczni, przebywający w zakładach karnych.
Główną nagrodę imienia Franciszka Alechnowicza zdobył Ihar Aliniewicz za książkę „Jadę do Magadanu”. Białoruski anarchista odbywa wyrok 8 lat kolonii karnej o wzmocnionym rygorze za rzucenie koktajlu mołotowa, czyli butelki z cieczą łatwopalną, w kierunku rosyjskiej ambasady w Mińsku. Jego książka powstała na podstawie dziennika wspomnień z pobytu w areszcie KGB. Laureatem konkursu został również Anatolij Labiedźka – szef opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej oraz Aleś Bialacki – przebywający w kolonii karnej lider zamkniętego przez władze centrum obrony praw człowieka „Wiasna”.
IAR/KRESY.PL
0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply