Z rozczarowaniem dostrzegam, że w UE jest przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach - oświadczył w niedzielę w Ostrowie Wielkopolskim premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował, że Polska nie ugnie się pod szantażem Kremla i będzie trzymała się zasad. Przypomnijmy, że podczas zamkniętego spotkania w Brukseli przedstawiciele KE przedstawili instrukcję, w jaki sposób kraje UE mogą płacić w rublach za rosyjski gaz w taki sposób, by nie naruszało to unijnych sankcji.
Morawiecki podkreślił, że negocjacje, które toczą się w ramach 27 państw UE "niestety, sprowadzają się często do tego, że wypracowywane są rozwiązania na najmniejszym wspólnym matematycznym mianowniku". "To oznacza, że jeśli Niemcy, Węgry, Austria czy Holandia sprzeciwiają się czemuś, to bez ich zgody kolejnego pakietu sankcji nie możemy wdrożyć" - powiedział, cytowany przez PAP.
"Z pewnym rozczarowaniem dostrzegłem, że następuje przyzwolenie na płacenie za gaz w rublach, coś do czego dążył Putin" - zaznaczył premier. Zwrócił uwagę, że za odmowę spełnienia tego warunku Gazprom wstrzymał dostawy surowca dla Polski. Zadeklarował, że Polska nie ugnie się pod szantażem Kremla i będzie trzymała się zasad.
Weekendowa wycieczka do Kijowa, zwiedzanie Buczy - ukraińskie firmy oferują takie „atrakcje” chętnym, spragnionym widoku zniszczeń wojennych - zwraca uwagę Rzeczpospolita (Rz). „Rosyjskie czołgi niebawem trafią na złom, warto przyjechać właśnie teraz” - reklamują swoje usługi.
Na skutek wojny mocno ucierpiała ukraińska branża turystyczna. Niektóre firmy usiłują zarobić na toczącej się wojnie, oferując wycieczki do miejsc, w których toczyły się działania zbrojne - podała "Rz" w ubiegłym tygodniu. „Zobacz historię na własne oczy” - jedna z takich ukraińskich firm reklamuje swoje usługi, nazywając je „ekstremalnymi wycieczkami”. Oferta przewiduje weekend w stylu militarnym, w czasie którego „turyści” odwiedzą Kijów, Buczę, Czernichów.
Organizator zapewnia, że grupy są niewielkie, maksymalnie 4-osobowe. „Atakowane regiony zostaną odbudowane, rosyjskie tanki trafią na złom, jeśli chcecie poczuć wojnę, powinniście przyjechać teraz” - reklamuje swoje usługi.
Minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó uznał, że NATO nie może dopuścić do wciągnięcia kolejnych państw do wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Stanowisko przyjęte przez NATO w sprawie wojny na Ukrainie nadal jest zbieżne z narodowymi interesami Węgier, a mianowicie, że należy zrobić wszystko, aby konflikt nie rozprzestrzenił się poza granice Ukrainy, powiedział w niedzielę w Berlinie minister spraw zagranicznych Węgier.
Przemawiając na konferencji prasowej podczas przerwy w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO, Szijjártó powiedział, że takie stanowisko Węgier wynika z tego, że są one sąsiadem Ukrainy. Dlatego, jak powiedział, „szczególnie dobrą wiadomością” jest to, że takie stanowisko zajmuje Sojusz, idąc za stanowiskiem najsilniejszych państw członkowskich NATO, przytoczył w niedzielę portal Daily News Hungary.
Według serbskich źródeł dwóch obywateli Polski zostało zatrzymanych za fotografowanie fabryki broni.
Polacy zostali zatrzymani przez straż zakładową, gdy zaczęli uciekać spod fabryki broni "Sloboda" w serbskim mieście Čačak. Strażnicy przetrzymali ich do czasu przybycia policji. Policjanci sprawdzili smartfony zatrzymanych. Okazało się, że były na nich fotografie zarówno dróg dojazdowych do "Slobody" jak i dwa zdjęcia terenu samego zakładu, jak podał serbski portal Novosti.
Portal podaje inicjały zatrzymanych Polaków: J. L. i K. J. Pierwszy ma 26 lat, a drugi 42. Jak napisał, zatrzymani "niezręcznie" tłumaczyli się, że fotografują przyrodę i nie wiedzieli, że mieli przed sobą fabrykę wojskową.
Rosyjscy hakerzy z grupy "Killnet" ogłosili rozpoczęcie ataku informatycznego na 10 państw: Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielką Brytanię, Włochy, Polskę, Rumunię, Ukrainę i państwa bałtyckie.
Białoruski niezależny serwis informacyjny Nexta podał w poniedziałek, że grupa "Killnet" ogłosiła rozpoczęcie "globalnego cyberataku". Jego celem mają być USA, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Łotwa, Rumunia, Litwa, Estonia, Polska i Ukraina.
⚡️#Russian hackers Killnet announced the launch of a global cyber attack on the #US, #UK, #Germany, #Italy, #Latvia, #Romania, #Lithuania, #Estonia, #Poland and #Ukraine. pic.twitter.com/lu7YujqNJU
Rosyjska armia poinformowała o osiągnięciu porozumienia w sprawie ewakuacji rannych ukraińskich żołnierzy z oblężonych zakładów Azowstal w Mariupolu. Strona ukraińska dotychczas nie skomentowała tych doniesień.
Jak podała agencja Interfax, ministerstwo obrony Rosji poinformowało w poniedziałek o rozpoczęciu ewakuacji rannych ukraińskich żołnierzy z zakładów Azowstal w Mariupolu. Ma to być wynik rozmów prowadzonych z obrońcami oblężonej fabryki. Ranni mają trafić do placówki medycznej na terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów.
„Obecnie na terenie przedsiębiorstwa wprowadzono reżim ciszy i otwarto korytarz humanitarny, którym ranni ukraińscy żołnierze są dostarczani do placówki medycznej w Nowoazowsku w Donieckiej Republice Ludowej w celu zapewnienia im wszelkiej niezbędnej pomocy” – oświadczyło ministerstwo obrony Rosji.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!