Setki osób zgromadziło się w środę 25 listopada w porcie w Sankt Petersburgu, aby zobaczyć francuski helikopterowiec. Jedni podziwiali jego potężne rozmiary, inni mówili, że Rosja nie powinna kupować okrętu wojennego od jednego z państw należących do NATO.
„Nasza marynarka potrzebuje tego typu okrętów. Mistral może być niezwykle przydatny w rozwiązywaniu regionalnych konfliktów, jak np. konflikt gruziński” – wyjaśnił jeden ze zwiedzających, 42-letni marynarz Andriej Jegorow.
Jewgienij Jakowlew, 70-letni inżynier i konstruktor okrętów podwodnych wyjaśnia, że okręt typu Mistral może pomóc w zwiększeniu militarnej pozycji Rosji na arenie międzynarodowej. „Dobre uzbrojenie pozwoli nam odgrywać bardziej aktywną rolę i mieć większy wpływ, podobnie jak Stany Zjednoczone” – twierdzi Jakowlew.
Natomiast rosyjski przemysł stoczniowy wyraźnie sprzeciwił się projektowi zakupu francuskich okrętów, wyjaśniając, że rząd powinien raczej inwestować w rodzimy przemysł.
„Jestem bardzo przeciwna zakupowi Mistrala – mówi po zwiedzeniu helikopterowca 26-letnia Natalija Zijewa, która pracuje przy tworzeniu projektów okrętów. – Jest to akt sabotażu, skierowany przeciwko rosyjskiemu przemysłowi stoczniowemu. Możemy sami skonstruować podobne okręty, jednak nie mamy zamówień od rządu”.
Joanna Korol/ www.corlobe.tk/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!