Stanisław Michalkiewicz w swoim felietonie w ostrych słowach krytykuje politykę wobec Ukrainy prowadzone przez rządy w Polsce.

Michalkiewicz ostro krytykuje postępowanie rządów, tak Prawa i Sprawiedliwości, jak i wcześniejszych wobec Ukrainy. Jego zdaniem postępowanie rządów w Warszawie, nie zasługuje nawet na nazwanie go polityką. Bo polityka powinna mieć jakiś cel, tymczasem postępowanie to polega na żyrowaniu w ciemno wszystkiego, na co tylko wpadnie rząd w Kijowie. To jest ku*ewstwo, a nie polityka.

Zdaniem publicysty przynosi to rezultaty opłakane, bo cwane ukraińskie rezuny znakomicie opanowały sztukę obcinania kuponów od prezentowania Ukrainy jako państwa specjalnej troski, któremu lepiej się nie sprzeciwiać, podobnie jak szurniętemu dziecku, bo nie wiadomo, czy nie zrobi albo sobie, albo komuś czegoś okropnego.

ZOBACZ TAKŻE: Prorządowy portal wzywa do rewizji polityki wobec Ukrainy

Michalkiewicz podkreśla, że tego typu działania są prowadzone niezależnie od rządzącej opcji politycznej. Przypomina, że np Anna Applebaum wypisuje dyrdymały, że nacjonalizm ukraiński trzeba „tolerować”, jako istotny składnik tamtejszej tożsamości.

Według publicysty, gdyby ktoś w Polsce naprawdę uprawiał politykę zagraniczną, to jeszcze przed tzw. pomarańczową rewolucją polski urzędnik powinien pojechać do Departamentu Stanu i powiedzieć, że Polska zrobi wszystko co trzeba, by pomarańczowa rewolucja się udała – ale pod jednym warunkiem – że jej siłą napędową nie będą banderowcy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: KOD zaniepokojony „agresją wobec Ukraińców”

Ponieważ tak się nie stało, to zdaniem Michalkiewicza konsekwencje ponosi oczywiście nasz nieszczęśliwy kraj, któremu Nasi Sojusznicy wyznaczyli rolę czegoś w rodzaju pogotowia seksualnego dla Ukrainy – jak tylko któryś z tamtejszych grandziarzy kiwnie palcem, to nasi Umiłowani Przywódcy od razu mu się nadstawiają i to ponad podziałami – zarówno płomienni dzierżawcy monopolu na patriotyzm, jak i przedstawiciele obozu zdrady i zaprzaństwa.

Kresy.pl / magnapolonia.org

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply