Brytyjskie siły zbrojne będą gotowe walczyć ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami jeśli Rosja dokona inwazji na inny kraj Europy Wschodniej, powiedział w czwartek jeden z głównych dowódców brytyjskich sił zbrojnych.
Jak przekazał portal Politico, zastępca szefa brytyjskiego sztabu obrony, komisji obrony Izby Gmin Rob Magowan twierdzi, że wojsko brytyjskie jest gotowe do ewentualnego konfliktu z Rosją.
„Gdyby brytyjska armia została poproszona o walkę dziś wieczorem, to by walczyła dziś wieczorem” — powiedział Rob Magowan, zastępca szefa brytyjskiego sztabu obrony, komisji obrony Izby Gmin. „Nie sądzę, żeby ktokolwiek w tym pokoju miał złudzenia, że jeśli Rosjanie dokonają inwazji na Europę Wschodnią dziś wieczorem, to spotkamy się z nimi w tej walce”.
Uderzające komentarze pojawiły się, gdy parlamentarzyści zapytali Magowana w czwartek, ile brytyjskich brygad mogłoby dostać się na wschodnią flankę NATO w przypadku poważnej eskalacji ze strony Rosji.
Magowan powiedział parlamentarzystom w czwartek, że brytyjskie siły zbrojne mają „szereg operacyjnych ryzyk i operacyjnych mocnych stron” i powiedział, że wcześniej mówił o potrzebie „większej śmiercionośności”.
Pomimo stanowczych słów Magowana, nadal istnieją obawy dotyczące zdolności militarnych Wielkiej Brytanii w przypadku eskalacji w Europie.
Brytyjska armia lądowa jest najmniejsza od lat 1700. Zaledwie w zeszłym miesiącu brytyjski sekretarz obrony John Healey powiedział POLITICO, że stan sił zbrojnych jest „znacznie gorszy, niż myśleliśmy” po tym, jak jego Partia Pracy weszła do rządu latem.
Przypomnijmy, że były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny twierdzi, że bezpośrednie zaangażowanie sojuszników Rosji w wojnę z Ukrainą oznacza, że rozpoczęła się III wojna światowa. „Ponieważ w 2024 roku Ukraina nie będzie już stawiać czoła Rosji. Żołnierze z Korei Północnej staną przed Ukrainą. Bądźmy szczerzy” — powiedział Załużny, dodając, że północnokoreańska i chińska broń napływa na Ukrainę.
Załużny wezwał sojuszników Ukrainy do wyciągnięcia właściwych wniosków.
„Nadal można to powstrzymać tutaj, na terytorium Ukrainy. Ale z jakiegoś powodu nasi partnerzy nie chcą tego zrozumieć. Oczywiste jest, że Ukraina ma już zbyt wielu wrogów. Ukraina przetrwa dzięki technologii, ale nie jest jasne, czy może wygrać tę bitwę sama” – powiedział.
Przemówienie Załużnego na ceremonii jest zgodne z jego ponurym spojrzeniem na wojnę. W podobnych komentarzach w swoim eseju dla The Economist w zeszłym roku, Załużny porównał stan konfliktu do impasu, takiego jak I wojna światowa.
Kresy.pl/Politico
Angole pierwsze do „walki” ale cudzymi rękami.Jak w II wś,gdzie walczyli za nich Polacy,Australijczycy,Kanadyjczycy,Hindusi,Nowozelandczycy,bo bez ich pomocy dostawali non stop w 4 litery.To ze konflikt na ukrainie tyle trwa to ich robota,ujawnono dokumenty ze to oni stoja za tą wojną.I oczywiście giną inni nie oni.Są gotowi do wojny to jazda na ukrainę i walczyć,boje sie że „nasze” tuzy dyplomacji dadza sie angolom w ta wojne wmanewrować.
A mo0że niech angole kopią okopy i budują bunkry w Londynie? W każdym razie ręce precz od Polski, nawet rządzonej przez zwolenników banderowców.