Aktywiści kilku ukraińskich organizacji, głównie nacjonalistycznych, wdarli się w środę do lwowskiego ratusza. W ubiegłym tygodniu zerwali posiedzenie komitetu wykonawczego rady miasta Lwowa i oblali farbą zastępcę mera, a także brali udział w bijatyce pod lwowskim ratuszem.

Jak informuje ukraiński portal Zaxid.net, dziś przed godziną 11:00 pod lwowskim Ratuszem pojawiło się kilkudziesięciu demonstrantów. Wśród nich byli przedstawiciele takich organizacji, jak powiązany ze skrajnie nacjonalistycznym ruchem azowskim „Korpus Narodowy”, „Ukraiński Związek Uczestników ATO” oraz „Rozwój Gromady”, organizacji powiązanej z neobanderowską Swobodą, którą rzekomo ma finansować były deputowany ten partii, Ihor Krywećkij. Wspomniany portal określa ich mianem „pseudoaktywistów”.

Do protestujących wyszli przedstawiciele władz miasta, ale demonstranci nie chcieli z nimi rozmawiać na ulicy i zażądali, by wpuszczono ich do środka, na wielką salę obrad . Chcieli też, żeby na rozmowę z nimi wezwać wicemera Lwowa ds. gospodarki komunalnej, Serhija Babaka. Gdy im odmówiono, zaczęli wyłamywać drzwi wejściowe do ratusza.

Mimo prób powstrzymywania przez strażników, w ciągu kilku minut młodzi mężczyźni zdołali wyłamać drzwi i wedrzeć się do środka. Podzielili się na kilka mniejszych grup. Część poszła w stronę gabinetu mera Lwowa Andrija Sadowego, część do gabinetu wicemera Babaka, a inni do biura p.o. wicemera ds. humanitarnych Hałyny Slicznej.

Nie sprecyzowano, jakie były dokładne powody przybycia demonstrantów, w tym ze środowisk ukraińskich nacjonalistów, do siedziby władz Lwowa. Wiadomo, że mer Sadowy jest przez nie ostro krytykowany.

Ukraińskie media przypominają, że w ubiegły piątek te same osoby z tych samych organizacji zakłóciły obrady komitetu wykonawczego, oblewając farbą zastępcę mera Lwowa ds. gospodarczych Hennadija Waśkina. Jak informowaliśmy, aktywiści zaczęli stawiać władzom miasta różne zarzuty, m.in. dotyczące przekazywania pieniędzy rosyjskiemu biznesmenowi Igorowi Czurkinowi, machinacji przy przetargach czy przydzielania mieszkań urzędnikom. Domagali się także rozszerzenia porządku obrad o nowe punkty. Z czasem członkom komitetu zaczęto grozić a aktywista Iwan Sprynski oblał Waśkina oraz dyrektora administracji mera Lwowa Jewhena Bojkę (który dziś wyszedł do protestujących) zieloną i czerwoną farbą. Według radnego Ihora Zinkiewicza aktywiści zareagowali na oblanie urzędników farbą oklaskami. Po tym incydencie wicemer zakończył obrady i tłum opuścił salę.

Ponadto, dzień wcześniej aktywiści wymienionych organizacji brali również w protestach na lwowskim Rynku pod siedzibą rady miasta. Zebrali się tam przedsiębiorcy prowadzący tymczasowe kioski, którym w kwietniu zabroniono sprzedaży alkoholu. W pewnym momencie doszło do próby szturmu siedziby władz miasta i bijatyki, a później do blokady ruchu tramwajowego na Rynku. Od poniedziałku wspomniane organizacje organizują protesty pod siedzibą władz Lwowa, zakładając miasteczko namiotowe. Zarzucają merowi Sadowemu i deputowanym rady miejskiej przedzielanie mieszkań urzędnikom, oszustwa przy przetargach i brak działek-ziemi dla weteranów z Donbasu. Domagają się też odwołania mera.

Zaxid.net / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Bohdan Staszynski
    Bohdan Staszynski :

    ot i ukraińska demokracja.
    musi mieć elementy rewolucyjne, majdanowe, siłowe przejęcie władzy i “sprawiedliwy sąd” nad jej dzierżycielami. Spalą parę opon, pokoczują pod budynkiem urzędu, pokażą się w telewizjach na całym świecie jako nowa rewolucja, przejmą siłą władzę, ukradną co się jeszcze da i od nowa rewolucja.