Prezydent Białorusi skrytykował politykę Litwy wobec jego kraju. Aleksander Łukaszenka występując na stołecznym Uniwersytecie Ekonomicznym stwierdził, że Wilno prowadzi – jak się wyraził – “prostacką” politykę.
Prezydent dał do zrozumienia, że jedym z powodów użycia tak obraźliwego słowa stał się niedawny incydent w stolicy Białorusi. Nieznani sprawcy wrzucili dwie butelki z łatwopalną cieczą na teren litewskiej ambasady w Mińsku. Część litewskich polityków uznała, że doszło do aktu terrorystycznego. Natomiast białoruskie władze twierdzą, że było to „złośliwe chuligaństwo”.
Prezydent Białorusi także wypomniał Litwinom, że to przez ich terytorium w lipcu wleciał na Białoruś niewielki szwedzki samolot, który zrzucił kilkaset pluszowych misiów z hasłami obrony wolności słowa na Białorusi.
Prezydent Łukaszenka zarzucił również Unii Europejskiej, że chce, aby u władzy w jego kraju stanęli prozachodni politycy.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!