Aleksander Łukaszenka jest przekonany o słuszności swoich decyzji w dziedzinie modernizacji sił zbrojnych Białorusi.

“Armia, jak pokazały ostatnie wydarzenia, jest potrzebna każdemu państwu”– powiedział Łukaszenka w czasie wizyty w zakładzie remontowym przemysłu lotniczego w Baranowiczach.

“Na Białorusi teraz tylko dureń może mnie krytykować za to, że poświęciłem tyle uwagi rozwojowi sił zbrojnych”– stwierdził prezydent.

Prezydent wyjaśnił, że musiał słuchać głosów krytycznych, że “tutaj, na Białorusi, armia jest niepotrzebna”.

“A okazuje się, że potrzebna. I chwała Bogu że nadążaliśmy, na ile mogliśmy, za ostatnimi wydarzeniami: doskonalimy armię w zależności od tego, jakie lokalne wojny prowadzone są w świecie”– opowiadał szef białoruskiego państwa.

Łukaszenka wyjaśnił, że spośród wydarzeń w Iraku, Afganistanie, Syrii “wyciągamy są wnioski” i wychodząc od tego tworzone są wojska specjalne i siły, które stają się podstawowym komponentem białoruskich sił zbrojnych.

“Nie jesteśmy agresorami, wojować z nikim nie chcemy. Ale jeśli ktoś się wepchnie, jesteśmy gotowi zadać temu agresorowi straty nie do zaakceptowania”– stwierdził Łukaszenka.

Jednocześnie białoruski prezydent stwierdził, że Białoruś trzyma się “tylko obronnej doktryny”.

Łukaszenka wyjaśnił, że powodem jego wizyty w Baranowiczach była modernizacji białoruskich sił powietrznych.

“Siły Powietrzne powinniśmy utrzymywać w należytym stanie, aby nie powtórzyło się żałosne doświadczenie naszych braci Ukraińców: kiedy trzeba było walczyć, a nie było armii. Niby 250 tysięcy, jak opowiadał Janukowycz, miał on«bagnetów» rok temu, a kiedy przyszła potrzeba – armii brakło”– opowiadał Łukaszenka. “Aby coś takiego się nie powtórzyło, musimy karmić swojego żołnierza i strzec swojej armii”– zakończył prezydent Białorusi.

Interfax-Zapad/ belaruspartisan.org/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply