Wczoraj około godziny 14 na lubelskim Czechowie kobieta wypadła z 10 piętra wieżowca. Mimo tak znacznej wysokości przeżyła upadek bez poważnych obrażeń.
Mało tego, gdy na miejscu pojawili się ratownicy kobieta była przytomna. “Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14 na lubelskim Czechowie. Służby ratunkowe zostały powiadomione o kobiecie, która wypadła z jednego z wieżowców przy ul. Chęcińskiego. Na miejsce przyjechała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja” – zrealcjonował portal 112lublin.pl. Świadkowie potwierdzili, że kobieta wypadła aż z 10 piętra budynku. Miała jednak wiele szczęścia w nieszczęściu. Spadając zachaczyła najpierw o sznury do suszenia bielizny zainstalowane na 6 piętrze, jej upadek na ziemię dodatkowo zamortyzowały krzewy rosnące pod blokiem.
Kobieta nie potrafiła wyjaśnić policjantom w jaki sposób wypadła z wieżowca. Nie odniosła poważnych obrażeń, które lokalny portal opisywał jako “powierzchowne”.
lublin112.pl/kresy.pl
Ojjj guru się mylił.Dragi są jednak niebezpieczniejsze.
https://youtu.be/MfcB4O1BObs
Po trawce nie robi sie takich rzeczy. Mogła po prostu w szoku stracić orientację i zapomnieć, może chwilowo.