“Litwini w Polsce jak Indianie w rezerwacie”

Wileński dziennik “Vilniaus Diena” uważa, że polscy Litwini nie korzystają z możliwości pisania swoich imion i nazwisk w dowodach tożsamości po litewsku, bo obawiają się dyskryminacji.

Petras Maksimaviczis wiceprezes Wspólnoty Litwinów w Polsce twierdzi, że prawo do oryginalnej pisowni funkcjonuje w Polsce tylko na papierze. Według niego, Litwini obawiają się między innymi problemów ze znalezieniem pracy w związku z obco brzmiącym nazwiskiem.

Maksimaviczis twierdzi, że prawa Litwinów w Polsce są przestrzegane w ten sam sposób jak prawa Indian w amerykańskim rezerwacie. Jego zdaniem ustawa o mniejszościach narodowych funkcjonuje w pełni jedynie w Puńsku. Natomiast już poza nim, nie możliwe jest wprowadzenie podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości.

“Vilniaus Diena” pisze, że nie wszystkie dzieci z rodzin litewskich mogą się uczyć w swoim ojczystym języku. “Litewskie szkoły są tylko w Sejnach i Puńsku. Tymczasem około tysiąca Litwinów mieszka w Suwałkach – ale tam w szkołach język litewski jest tylko dodatkowym przedmiotem ” – tłumaczy w wywiadzie dla dziennika “Vilniau Diena” Maksimaviczis. Dodaje,że kilkakrotnie apelowano do władz w Polsce o większe przestrzeganie praw mniejszości litewskiej w Polsce, ale były to apele bez odzewu.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply