Od poniedziałku 13 września na Litwie zaczną obowiązywać zaostrzone restrykcje sanitarne dla osób bez tzw. paszportu możliwości, głównie niezaszczepionych na COVID-19. W Wilnie ponad 4 tys. osób wyraziło swój protest. Część osób przeszła pod parlament, gdzie doszło do zamieszek.

W piątek na placu Katedralnym w Wilnie odbył się wiec Ruchu Rodzin, który według organizatorów miał być wyrazem sprzeciwu wobec wchodzących w życie od poniedziałku 13 września obostrzeń covidowych. Dostęp do części usług będą mieli jedynie posiadacze tzw. paszportu możliwości, będącego potwierdzeniem zaszczepienia przeciwko COViD-19, przechorowania potwierdzonego testem PCR lub antygenowym, względnie posiadania negatywnego wyniku testu na koronawirusa (PCR lub antygenowego).

Protestujący nie zgadzają się z tym i sprzeciwiają się wprowadzaniu ograniczeń dla, de facto, osób niezaszczepionych. Protestowali też przeciwko ustawie o związkach partnerskich i konwencji stambulskiej.

 

Władze Wilno zezwoliły na wiec na placu Katedralnym. Wcześniej nie wyrażono zgody na zorganizowanie protestu przed gmachem litewskiego parlamentu, obliczanego na 15 tys. uczestników. Podobny protest w sierpniu skończył się bowiem zamieszkami, po których zatrzymano kilkadziesiąt osób.

Według serwisu Wilnoteka, na wiecu zgromadziło się 4,5 tys. osób. Lider Litewskiego Ruchu Rodzin, Raimondas Grinevičius oświadczył, że rząd powinien odwołać ograniczenia zaplanowane od 13 września dla osób, które nie posiadają paszportu możliwości. Organizatorzy zapewniali, że wiec będzie przebiegał pokojowo, wcześniej apelowali o to do osób, które wybierały się na protest.

„Kurier Wileński” poinformował, że w związku z doniesieniami wywiadu, gmach parlamentu Republiki Litewskiej został otoczony przez siły policyjne. Jak podano, mimo apeli ze strony organizatorów, po wiecu na placu Katedralnym część tłumu ruszyła w kierunku gmachu parlamentu. Ponownie doszło do zamieszek, w trakcie których zatrzymano kilkanaście osób. Późnym wieczorem litewska policja interweniowała jeszcze w związku z zebraniem się około 30 osób pod biblioteką M. Mažvydasa. Rzecznik policji poinformował, że osoby te głośno przeklinały, a niektórzy zachowywali się agresywnie i zostali zatrzymani. Łącznie, w piątek 10 września br. zatrzymano w Wilnie 22 osoby.

Grinevičius odciął się od zachowania tłumu: „To nie nasza kompetencja. Od tego są funkcjonariusze policji. Myśmy ze sceny wszystko ładnie wyjaśnili, że rozchodzimy się i wszystko”.

Jak pisaliśmy przed miesiącem, zgodnie z rządowym projektem uchwały usługi, sklepy, centra handlowe, restauracje, kawiarnie, bary i inne miejsca rozrywki, a także kasyna, wydarzenia sportowe i kulturalne, festiwale, targi czy inne zgromadzenia miałyby być dostępne na Litwie wyłącznie dla posiadaczy paszportu możliwości lub osób poniżej 16 roku życia. Osoby przez „paszportu” miałyby możliwość robienia zakupów tylko w niedużych sklepach pierwszej potrzeby. Chodzi tu m.in. o sklepy spożywcze, aptekach czy salony optyczne, o powierzchni nie przekraczającej 1500 mkw i które mają wejście z podwórka. W przypadku centrów handlowych, tego rodzaju sklepy mogą być dostępne dla osób bez „Paszportu możliwości”, ale tylko, jeżeli to centrum handlowe nie przekracza wspomnianej wyżej powierzchni. Od 13 września zaplanowano wprowadzenie zasadniczych restrykcji. Bez Paszportu możliwości dozwolone miały być tylko: drobne usługi remontowe, przy których kontakt z usługodawcą nie trwa dłużej niż 15 minut; usługi weterynaryjne; zwiedzanie muzeów i wystaw; korzystanie z bibliotek jedynie w celach odebrania lub zwrotu książek; usługi społeczne oraz zdrowotne. Osoby bez „paszportu” nie będą mogły korzystać z żadnych środków transportu publicznego i z usług salonów piękności. Stracą też dostęp do wydarzeń publicznych, nawet tych organizowanych w otwartej przestrzeni.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po sierpniowych protestach, litewski rząd zezwolił jednak niezaszczepionym mieszkańcom Litwy korzystać z usług medycznych i transportu publicznego.

Również w ubiegłym tygodniu litewskie władze w pewnym stopniu złagodziły wprowadzane od poniedziałku restrykcje. Rząd zdecydował, że mieszkańcy będą mogli korzystać z międzymiejskiego transportu publicznego również bez tzw. paszportu możliwości, zaś studenci będą mogli rzadziej testować się pod kątem obecności koronawirusa – nie co 48 godzin, tylko co 7-10 dni. Po 15 października studenci będą musieli jednak sami płacić za testy, a osoby niezaszczepione i nie będące ozdrowieńcami będą mogły brać udział wyłącznie w zdalnych wykładach.

Od przełomu lipca i sierpnia br. na Litwie notuje się wzrost liczby potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. 9 września liczba ta przekroczyła tysiąc dziennie, w sobotę było to 1061 potwierdzonych przypadków. Dla porównania, w tym samym czasie w Polsce odnotowywano dziennie o połowę przypadków mniej. W szpitalach na Litwie (stan na 11 września) z powodu COVID-19 leczonych jest 758 pacjentów, z czego 83 na oddziałach intensywnej terapii. Pod maskami tlenowymi przebywa 639 pacjentów, do urządzeń sztucznej wentylacji płuc podłączonych jest 56. Zmarło 11 osób.

Według danych z soboty 11 września, na Litwie w pełni zaszczepionych było ponad 1,566 mln osób, czyli 56,1 proc. populacji kraju. Część litewskich mediów podaje, że zaszczepiono już ponad 70 proc. populacji.

Wilnoteka.lt / L24.lt / kurierwilenski.lt / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply