Szef litewskiego MSZ uważa, że odpowiedź zachodu na rosyjską propagandę jest zbyt słaba.
W wywiadzie dla Polskiego Radia szef litewskiej dyplomacji, Linas Linkevicius powiedział, że “relacje Litwy z Rosją nie są specjalnie dobre.” Według niego, pomimo, że Litwa nie stawia wobec Rosji żadnych rządań, to i tak poddana jest z jej strony silnej presji z uwagi na prowadzoną politykę.
Dodaje także, że Rosja prowadzi już nie grę, a wojnę informacyjną, w której korzysta z dużych zasobów finansowych, aby zdobyć przewagę nad Zachodem. Według jego oceny Unia Europejska i USA nie dają skutecznej odpowiedzi na rosyjską agresję i pozostają w okopanej pozycji defensywenej. Według szefa MSZ Litwy, należy podejmować kroki aby obalać rosyjską propagandę.
kresy.pl / polskieradio.pl
Należy podejmowac kroki, żeby zwalczać litewski szowinizm. Rosja ma za dużo kłopotów wewnętrznych, żeby się teraz pchać na grzaski grunt, a szczególnie atakować NATO… wolne żarty.
Zewnętrznych zresztą też – ukraina, syria.
Prawdy się boją.