Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba skrytykował berlińską demonstrację zorganizowaną przez lewicową polityk Sahrę Wagenknecht i feministkę Alice Schwarzer, podczas której protestujący domagali się wstrzymania dostaw broni dla Ukrainy.
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba udzielił wywiadu Bild am Sonntag. Skrytykował berlińską demonstrację zorganizowaną przez lewicową polityk Sahrę Wagenknecht i feministkę Alice Schwarzer. „Ci ludzie muszą być uczciwi” – powiedział, cytowany w niedzielę przez Deutsche Welle. „Zamiast nawoływać do wstrzymania dostaw broni w celu zakończenia wojny, organizatorki powinny napisać, co naprawdę miały na myśli: 'Niech Rosjanie zabijają, torturują i gwałcą Ukraińców'” – podkreślił.
Jego zdaniem tak będzie, jeśli Ukraina nie będzie miała broni do obrony.
„Zapewniam was, że każdy Ukrainiec, nawet żołnierz w okopie, który zabija rosyjskiego żołnierza, który go w tej chwili atakuje, pragnie pokoju bardziej niż najbardziej pokojowy demonstrant pod Bramą Brandenburską” – powiedział ukraiński minister.
Zobacz także: Czechy: Antyrządowy protest w Pradze. Chcieli zdjąć ukraińską flagę
Przypomnijmy, że 25 lutego br. około 13 tysięcy osób protestowało w Berlinie. Uczestnicy manifestacji domagali się zaprzestania dostaw broni dla Ukrainy i podjęcia negocjacji pokojowych.
Protest w Berlinie został zorganizowany przez byłą lewicową polityk Sahrę Wagenknecht oraz feministkę Alice Schwarzer. Dwa tygodnie wcześniej opublikowały one „Manifest dla pokoju”. W manifeście stwierdzono, że negocjacje „oznaczają kompromis po obu stronach”. „A ich celem jest uniknięcie kolejnych setek tysięcy ofiar i czegoś jeszcze gorszego” – stwierdzono.
Wcześniej w Niemczech także odbywały się podobne demonstracje.
Zobacz także: Niemcy: Prorosyjska manifestacja w Berlinie [+VIDEO]
dw.com / Kresy.pl
„„Zapewniam was, że każdy Ukrainiec, nawet żołnierz w okopie, który zabija rosyjskiego żołnierza, który go w tej chwili atakuje, pragnie pokoju bardziej niż najbardziej pokojowy demonstrant pod Bramą Brandenburską” – powiedział ukraiński minister.” – dlaczego zatem Kułeba nie wzywa Rosjan do rozmów pokojowych?
A dlaczego my nie wzywaliśmy do negocjacji pokojowych w kampani wrześniowej? Czasami nie ma miejsca na negocjacje jeśli agresor nie ustąpi choćby o centymetr…