Paweł Kukiz odniósł się do spotkań, które PiS oraz prounijna opozycja chcą zorganizować ws. Trybunału Konstytucyjnego. Domaga się, by odbyły się w obecności kamer. „Jeśli tych kamer nie będzie to róbta co chceta kodo-pisy. Ale bez nas”

Na najbliższą środę na godz. 15:00 PO, Nowoczesna i PSL zapowiedziały zorganizowanie spotkania ws. Trybunału Konstytucyjnego. Zaprosiły na nie przedstawicieli PiS i Kukiz’15. Wcześniej podobne spotkanie chciało zorganizować PiS. Przedstawiciele tej partii odrzucili już propozycję trzech partii opozycyjnych twierdząc, że 18 V to termin nieosiągalny dla kierownictwa PiS, z czego liderzy opozycji zdają sobie sprawę.

„Wiecie jak to wszystko wygląda tak naprawdę? Ze środka, od kuchni? PiSowcy już tak odjechali, tak zachłysnęli się władzą, że popełniają kardynalne błędy godne przedszkolaków”– skomentował całą sytuację na Facebooku Paweł Kukiz. Jego zdaniem, gdyby marszałek Kuchciński ustalił konkretny termin spotkania, jego datę, to „KOD-owcy” nie mieliby okazji do zwoływania własnego spotkanie ws. TK. „Proste. Banał. A może to nie błąd? Może kalkulują?”– pisze Kukiz.

Jego zdaniem, w efekcie odbędą się dwa spotkania:

„Jedno “kodowskie” a drugie “pisowskie”. Efektem tego będzie dalsze robienie ludziom wody z mózgu, eskalacja konfliktu wokół TK i zero rozwiązania problemu. I o to chodzi! Jednym i drugim. O temat zastępczy, o krwawe igrzyska dla tłuszczy pod przykryciem których można walczyć o koryto dla swoich”.

Kukiz stwierdził, że jego ugrupowanie zostało postawione w niekomfortowej sytuacji:

„Jeśli bowiem pójdziemy na spotkanie organizowane przez KODowców, na które PiS najprawdopodobniej nie przybędzie to neobolszewickie mentalnie media (tzw. “publiczne”) zrobią z nas miazgę. Jeśli zaś wybierzemy branie udziału w rozmowach zainicjowanych przez PiS (na który najprawdopodobniej nie przybędą KODownicy) to propagandziści KOD-u (mentalność prabolszewicka) będą krzyczeć o “PiSowskiej przystawce””.

Polityk zapowiedział, że przedstawiciele Kukiz’15 pójdą na oba spotkania, ale pod konkretnym warunkiem: „na jednym i drugim muszą być kamery”.

„Musi być bezpośrednia transmisja z negocjacji. Bo sprawa TK bezpośrednio dotyczy obywateli. Nie partyjnych klanów a wszystkich Polaków. Jeśli tych kamer nie będzie to róbta co chceta kodo-pisy. Ale bez nas”– zakończył Kukiz.

Facebook.com/ Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply