Reprezentujący Konfederację w sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych poseł Krystian Kamiński opowiedział się za nałożeniem sankcji na Białoruś.
Poseł Konfederacji i działacz Ruchu Narodowego odniósł się na Twitterze do artykułu zamieszczonego przez nas portal, informującego o sprawie karnej wytoczonej prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys przez lokalną Prokuraturę Generalną. Odnosząc się do oświadczenia białoruskiej prokuratury Kamiński zauważył, że “w kategoriach sprawców “ludobójstwa narodu białoruskiego” i “nazizmu” są już określani nie tylko powojenni Żołnierze Wyklęci, ale i Armia Krajowa czasu wojny”.
Narodowiec wyciąga z tego wniosek, że “Władze Białorusi próbują zabronić miejscowym Polakom uczenia ich dzieci polskiej historii w ich własnych stowarzyszeniach. Władze próbują w każdej sferze ich życia narzucić im sowiecką interpretację tej historii w której AK i <<wyklęci>> to <<bandy>>, <<ludobójcy>> i <<naziści>>” – jak napisał. Jak dodał – “Biorąc pod uwagę, jakim propagandowym gnojem polewa się obecnie w białoruskich mediach także II Rzeczpospolitą, można się spodziewać, że podparta represjami cenzura obejmie kolejne aspekty historii Polaków.” Kamiński porównał to do praktyk jakie na Kresach Wschodnich stosował carat w czasach, którego nawet nauczanie polskiej historii “we własnym kręgu staje się karalne”.
Kamiński podkreślił, że obecna fala represji rozpoczęła się od zatrzymania Aleksandra Nawodniczego i Anny Paniszewej oraz ataku na założone przez nich Forum Polskich Inicjatyw Brześcia i Obwodu Brzeskiego – “legalnej, zupełnie apolitycznej organizacji edukacyjnej i kulturalnej”. Uderzenie wyprowadzone przez władze Białorusi w takie organizacje, za taką działalność oznacza w ocenia narodowca, że “Bez możliwości nauczania języka polskiego i polskiej historii nie będą mogli przekazać tożsamości przyszłym pokoleniom.” Jest to zatem według niego “uderzeniem w nasz fundamentalny interes narodowy”, w możliwość przetrwania tej części narodu polskiego jaka zamieszkuje Białoruś.
Kamiński ocenia, że “przeprowadzając tak szeroki i brutalny atak na polską mniejszość” obecnie to władze Białorusi dążą do eskalacji konfliktu z Polską, zatem powinny “otrzymać stosowną odpowiedź”.
Jak skonkretyzował – “Odpowiedź Polski musi oznaczać przysporzenie władzom Białorusi jak największych kosztów za ich atakowanie polskiej mniejszości i faktycznie wdrażanej strategii wynaradawiania naszych rodaków (nie od dziś!). Sankcje, najlepiej bijące w interesy ekonomiczne, są potrzebne.”
Warunkiem normalizacji relacji międzypaństwowych Kamiński chce uczynić “zagwarantowanie mieszkającym tam Polakom całkowitej wolności samoorganizacji społecznej oraz możliwości swobodnego badania, przedstawiania i uczenia polskiej historii w ramach tej samoorganizacji”. Wstępem do takiej normalizacji musi być według narodowca “zwolnienie z aresztów polskich działaczy: Aleksandra Nawodniczego, Anny Paniszewej, Andżeliki Borys, Andrzeja Poczobuta, Marii Tiszkowskiej, Ireny Biernackiej” oraz wstrzymanie procedur delegalizacyjnych wobec Forum Polskich Inicjatyw Brześcia i Obwodu Brzeskiego.
Czytaj także: Wrocławskie rzeźby ubrane na znak solidarności z Polakami na Białorusi [+FOTO]
twitter.com/kresy.pl
Sankcje to jest konkret, a nie ekscytacja koszulkami na figurkach krasnali.
Słuszny postulat, byle by POPiSowa agentura Usraela nie zaproponowała sankcji uderzających głównie w Polaków na Kresach.