Kownacki odrzuca oskarżenia o powiązania z Rosją

Wiceszef MON Bartosz Kownacki ponownie odrzucił w czwartek oskarżenia o powiązania z Kremlem.

We wtorek na łamach “Frankfurter Allgemeine Zeitung” i “Gazety Wyborczej” pojawiły się artykuły sugerujące powiązania Kownackiego m.in. z Mateuszem Piskorskim, który przebywa w areszcie z powodu zarzutów o szpiegostwo na rzecz Rosji, oraz prorosyjskimi organizacjami.

Jak mówił w TVP Info Kownacki – Sytuacja tak absurdalna i tak niedorzeczna, że trudno w ogóle ją komentować. Byłem jako obserwator na wyborach w Rosji w roku 2012, o czym informowałem marszałka Sejmu i o czym informowałem także całe społeczeństwo na konferencji prasowej (…) Więc nie ma w tym żadnej tajemnicy.

Kownacki przypomniał, że organizacje, które wysłały go jako obserwatora na wybory w Rosji “były legalnie działającymi organizacjami, m.in. Europejski Sojusz Ruchów Narodowych, w którym zastąpiłem prof. (Ryszarda) Bendera, również Europejskie Centrum Analiz Gospodarczych”. Stwierdził, że nigdy nie miał do czynienia z Konradem Rękasem i Mateuszem Piskorskim.

Według Kownackiego, nie jest przypadkiem, że niemiecka prasa bezpodstawnie atakuje go w chwili podpisania kluczowego dla polskich sił zbrojnych porozumienia z USA w sprawie pozyskania systemu Patriot, “co może niewątpliwie naruszać interesy niemieckich firm przemysłu zbrojeniowego”. –Fakt podpisania memorandum został też zauważony w mediach rosyjskich jako istotny dla zwiększenia potencjału obronnego Rzeczpospolitej Polskiej i zagrożenie interesom Federacji Rosyjskiej – zaznaczył Kownacki w oświadczeniu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Po artykule w niemieckiej gazecie, Nowoczesna chce dymisji Macierewicza i Kownackiego

W jego opinii, artykuł pojawił się w niemieckiej gazecie po to, aby “podbić jakość tej informacji” i żeby polskie media mogły się na nią powołać. – Po pierwsze, łatwiej bronić się przed procesem, bo zawsze powołują się na prasę zagraniczną. Po drugie, niestety w części polskiego społeczeństwa taka jest oto mentalność, że jeżeli pisze polska prasa, to jest to mniej ważne, niż (jeśli) napisze prasa niemiecka, francuska czy amerykańska – powiedział.

Wczoraj w oświadczeniu przesłanym PAP, Kownacki  napisał, że nie utrzymywał, nie utrzymuje i utrzymywać nie zamierza “kontaktów z organizacjami prorosyjskimi oraz partią Zmiana lub panem Mateuszem Piskorskim”. “Nie wyjeżdżałem też do Rosji na zaproszenie Europejskiego Centrum Analiz Gospodarczych. Nie znam także Pana Konrada Rękasa” – zapewnił. Kownacki zaznaczył, że żąda sprostowania nieprawdziwych informacji i rozważa kroki prawne mające chronić jego dobre imię.

Kresy.pl / PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply