Agencja zbrojeniowa Korei Południowej zdecydowała się wyposażyć trzecią partię czołgów podstawowych K2 Black Panther w niemiecki układ napędowy, czołg dalej będzie posiadał lokalnie opracowany silnik – poinformował we wtorek portal Defense News.

Jak poinformował we wtorek portal Defense News, agencja zbrojeniowa Korei Południowej zdecydowała się wyposażyć trzecią partię czołgów podstawowych K2 Czarna Pantera w niemiecki układ napędowy.

Decyzja jest ciosem dla trwających od 15 lat wysiłków, by zastąpić niemiecki system napędowy RENK rodzimym, co według lokalnego przemysłu utoruje drogę do eksportu czołgu.

Zobacz też: Norwegia planuje pozyskać nowe czołgi. Wśród kandydatów m.in. K2 Black Panther

Administracja Programu Obrony, czyli DAPA, podjęła decyzję 25 listopada, przed masową produkcją kolejnych 50 czołgów K2, na posiedzeniu komisji pod przewodnictwem ministra obrony Suha Wooka.

„Około 50 sztuk czołgów K2 zostanie zbudowanych do 2023 roku, a inwestycja wyniesie 2,83 biliona wonów” – podała agencja w oświadczeniu. (To około 2,56 miliarda dolarów).

Nowe jednostki będą wyposażone w „hybrydowy zespół napędowy” składający się z przekładni RENK i silnika opracowanego przez Doosan Infracore, ponieważ własna automatyczna skrzynia biegów opracowana przez S&T Dynamics nie przeszła testów trwałości, stwierdzono w oświadczeniu.

Zobacz też: Hyundai Rotem zaoferowało polskim firmom wspólną produkcję czołgu podstawowego K2PL

Niepowodzenie w rozwoju lokalnego układu napędowego spowodowało również komplikacje w rozmieszczeniu czołgu w armii Korei Południowej.

Black Panther został opracowany wspólnie przez państwową Agencję Rozwoju Obrony i Hyundai Rotem, oddział koncernu Hyundai Motor, w celu zastąpienia czołgów M48 Patton i wcześniejszych czołgów K1, które były używane od lat 80. Prototypy zostały zaprezentowane w 2007 roku.

Masowa produkcja pierwszych 100 jednostek została zatwierdzona w 2011 roku, a wdrożenie zaplanowano na następny rok, jednak wysiłki zostały opóźnione z powodu wadliwego silnika i braku postępu w lokalnie produkowanej skrzyni biegów. Rząd zdecydował się wtedy na użycie niemieckiej jednostki napędowej, składającej się z silnika wysokoprężnego MTU 883 i przekładni RENK w pierwszej partii.

Czołgi weszły do ​​służby w 2014 roku i w tym samym roku lokalni konstruktorzy ogłosili, że udało im się opracować zespół napędowy o mocy 1500 koni mechanicznych, który można zainstalować na drugiej partii 100 czołgów. Jednak wdrożenie drugiej partii również wiązało się z opóźnieniami, ponieważ system przekładni wyprodukowany przez S&T Dynamics wielokrotnie nie udowodnił swojej niezawodności.

Kresy.pl/Defense News

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply