Komisja Europejska przedstawiła propozycję zmian w obowiązującej dyrektywie gazowej. Może to doprowadzić do zatrzymania budowy gazociągu.

Jeżeli nowe unijne przepisy obejmą cały Nord Stream 2, wraz z jego morskim odcinkiem, to doprowadzi to do utraty przez Gazprom monopolu na unijnym rynku. Prawo zmusiłoby Gazprom do dopuszczenia do gazociągu innych firm zainteresowanych transportem gazu, pomimo monopolu jakie dają koncernowi rosyjskie przepisy. W takiej sytuacji inwestycja przestanie być opłacalna.

Rosja twierdziła, w zgodzie z Niemcami, że prawo Unii Europejskiej nie może być stosowane do morskiej części gazociągu. Polska lobbowała, za uznaniem konieczności stosowanie unijnych regulacji wobec całej długości gazociągu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Niemcy: rosną wątpliwości wokół projektu NORD STREAM 2

Propozycję jaką przedstawiła Komisja Europejska musi znaleźć poparcie w Parlamencie Europejskim i wśród krajów członkowskich. Komentatorzy wskazują, że nie będzie problemu ze znalezieniem poparcia wśród eurodeputowanych. W ostatnim czasie Europarlament przyjął bardzo ostre stanowisko w którym zaapelowano o wstrzymanie inwestycji, która szkodzi interesom całej UE, wskazując na jej niezgodność z zasadą dywersyfikacji źródeł energii.

Przeciw Nord Stream 2 wypowiadał się ostro także szef frakcji chadeków, należący do CDU i będący blisko związany z Angelą Merkel – Manfred Weber.

Największym promotorem tego przedsięwzięcia w Niemczech pozostaje SPD, z zatrudnionym przez Gazprom byłym kanclerzem Grehardem Schroederem na czele. Mam nadzieję, że teraz PE i państwa Unii Europejskiej zastosują szybką ścieżkę legislacyjną – tłumaczył odpowiedzialny za unię energetyczną komisarz Maroš Šefčovič. Polityk wskazuje, że chce zdążyć przed zaplanowanym na 2019 rok zakończeniem budowy kontrowersyjnego gazociągu.

Kresy.pl / rmf24.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply