Dwaj żołnierze pełniący służbę na granicy polsko-białoruskiej zostali ranni i trafili do szpitala – przekazała Straż Graniczna.

Żołnierze zostali zaatakowani przez grupę imigrantów. Obaj doznali urazu twarzy.

“Agresywni cudzoziemcy, znajdujący się za techniczną barierą, kilkukrotnie zaatakowali polskie służby. W wyniku agresywnych zachowań poszkodowanych zostało dwóch żołnierzy, których przewieziono do szpitala” – przekazał w rozmowie z PAP Michał Bura z zespołu prasowego Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusz dodał, że migranci mieli ze sobą niebezpieczne przedmioty i narzędzia, którymi rzucali w kierunku żołnierzy. Dwóch z nich doznało urazu twarzy.

Do ataku doszło z wtorku na środę. Ranni żołnierze już wrócili do służby.

Jak informowaliśmy, w środę i czwartek odnotowano ponad 310 prób nielegalnego przedostania się do Polski. We wtorek i poniedziałek odnotowano 403 takie próby.

We wtorek żołnierz strzegący polsko-białoruskiej granicy przed migrantami został pchnięty nożem przez jednego z nich w czasie akcji zatrzymania przekraczającego nielegalnie granicę. Do zdarzenia doszło podczas ataku grupy około 50 cudzoziemców, którzy rzucali gałęziami, konarami drzew i kamieniami w stronę polskich patroli. Wcześniej funkcjonariusza Straży Granicznej uderzono stłuczoną butelką, a kolejny został ranny po ataku narzędziem, do którego był przytwierdzony nóż.

CZYTAJ TAKŻE: Straż Graniczna rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą organizującą nielegalną imigrację

W ostatnich miesiącach nasiliły się ataki cudzoziemców na służby ochraniające polsko-białoruską granicę, poszkodowanych zostało czterech strażników granicznych. Migranci rzucają kamieniami, gałęziami, butelkami, mają ze sobą niebezpieczne narzędzia zakończone nożami, strzelają z procy. Uszkadzane są też pojazdy służbowe, w których m.in. wybijane są szyby i niszczona karoseria – podkreśla SG.

CZYTAJ TAKŻE: Media: Żołnierze będą mogli odpowiedzieć bagnetem na atak nożownika

Kresy.pl / interia.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply