Kiszyniów spokojny, Ławrow ostrzega

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow ostrzegł Unię Europejską i Rumunię, by ich działania nie naruszały suwerenności Mołdawii. Moskwa oraz mołdawscy komuniści oskarżają Rumunię o inicjowanie protestów społecznych w Kiszyniowie. Bukareszt zaprzecza.

Jak poinformował IAR radca Ambasady Polskiej w Kiszyniowie Marcin Nosal, od rana sytuacja w Kiszyniowie jest spokojna. Jego zdaniem, w każdej chwili można spodziewać się, że antykomunistyczne manifestacje przybiorą na sile.

Jak powiedział IAR Marcin Nosal, do późnego wieczora około 2-3 tysiące głównie młodych osób protestowało przed budynkiem parlamentu. Radca podkreślił, że protesty były pokojowe i miały charakter happeningu.

Radca ambasady w Kiszyniowie ocenia, że sytuacja wydaje się opanowana przez policję, która ochrania gmachy parlamentu oraz prezydenta. Protesty w Kiszyniowie wybuchły po ogłoszeniu wyniku niedzielnych wyborów, które według oficjalnych danych wygrali komuniści. Opozycja oskarża władze o sfałszowanie głosowania i domaga się ponownego głosowania.

Komunistom prawdopodobnie zabraknie jednego głosu poselskiego do wyboru nowego prezydenta. Z najnowszych, wciąż nieoficjalnych wyliczeń, wynika, że komuniści zdobędą nie 61, a 60 mandatów w 101-osobowym parlamencie.

IAR/mb

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply