Dziś, w centrum Kijowa na Majdanie Niezależności odbył się happening organizowany przez Kobiecy Ruch “FEMEN”, pt. “Ukraina – to nie burdel!”. W akcji wzięli udział studenci uczelni kijowskich, którzy sprzeciwiają się wzrostowi seks-turystyki na Ukrainie.
Zobacz więcej zdjęć z happeningu
Uczestnicy odgrywali role pracowników seks-usług. Dziewczęta były upozowane na kobiety lekkich obyczajów i skandowały hasła przeciw rozszerzaniu się prostytucji na Ukrainie. Studenci mieli przygotowane plansze z napisami w kilku językach, wyrażającymi sprzeciw wobec tego zjawiska.
Ruch “FEMEN” domaga się od władz Ukrainy: zakazu wjazdu turystom, którzy zostali ustaleni, jako uczestnicy seks-tourne; wprowadzenia surowszych kar za sutenerstwo i stręczycielstwo, ustanowienie gorącej linii telefonicznej zajmującej się tym tematem. Impulsem dla przeprowadzenia akcji stała się perspektywa zwiększenie napływu seks-turystów w związku z zbliżającym się Euro-2012.
Szacuje się, że na Ukrainie pracuje 12 tys. prostytutek. Roczny zysk tego sektora stanowi ok. 700 mln dolarów, co dla porównania stanowi łączny budżet roczny takich miast, jak Dniepropietrowsk i Donieck. Na Ukrainie od lat toczy się dyskusja, czy należy legalizować prostytucje. W badaniach przeprowadzonych kilka lat temu, większość społeczeństwa wypowiedziała się przeciw legalizacji.
Z Kijowa Michał Oleszko / Kresy
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!