Katastrofa pod Smoleńskiem – posłowie pytają

Po konferencji Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, który bada przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem posłowie zadają kolejne pytania. Według ustaleń Komitetu, w trakcie lotu w kabinie pilotów przebywały osoby, które nie należały do załogi, a głos jednej z nich zidentyfikowano. Trwają prace nad rozpoznaniem drugiego głosu.

Poseł Lewicy Stanisław Wziątek z sejmowej komisji obrony uważa, że ujawnienie czego dotyczyła rozmowa i kto brał w niej udział może dać odpowiedź na pytanie czy załoga samolotu otrzymała jakieś dyspozycje co do konieczności lądowania. Poseł liczy, że więcej informacji na ten temat będzie przedstawione na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Dodał, że wszelkie informacje w tym zakresie powinny zostać przedstawione opinii publicznej.

Poseł PiS Jarosław Zieliński uważa, że moskiewska konferencja potwierdziła wcześniejsze wątpliwości co do obiektywizmu postępowania. Zdaniem posła jest ono wyraźnie ukierunkowane w stronę poszukiwania winy załogi samolotu, a nie po stronie technicznej. Wskazuje, że komitet lotniczy badający okoliczności katastrofy jednocześnie odpowiada za certyfikowanie zakładu naprawczego, który remontował prezydencki samolot.

Poseł Zieliński zastanawia się też dlaczego z powodu złych warunków pogodowych obsługa lotniska nie wydała zakazu lądowania prezydenckiego samolotu.

Według posła Miodowicza, informacje są nadal niepełne ale widać, że popełniono błąd przy pilotowaniu prezydenckiego samolotu. Pozostaje pytanie dlaczego tak się stało – powiedział szef sejmowej komisji służb specjalnych. Jego zdaniem w rachubę mogą wchodzić błędy związane ze szkoleniem pilotów lub też powody bardzo bezpośrednie. Miodowicz wskazuje tu na potencjalne wywieranie presji na załogę przez nieznane osoby.

Zdaniem posła Miodowicza, pytanie posła PiS Jarosława Zielińskiego dlaczego lotnisko nie zostało zamknięte z powodu mgły wnosi niepotrzebny niepokój i nie świadczy o kompetencji. Dodaje, że nie powinno się o tym obecnie mówić. Komitet ustalił, że katastrofa nie była wynikiem zamachu ani awarii samolotu. Komitet zapewnił też, że lotnisko w Smoleńsku było przygotowane do przyjmowania samolotów różnej klasy, między innymi TU 154, działały systemy TABS i nawigacyjny GNSS.

Katastrofa z 10 kwietnia będzie jednym z tematów jutrzejszego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

IAR/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply