Ten wypadek może wpłynąć na poważną część handlu światowego. Wielki statek przewożący kontenery stanął w poprzek Kanału Sueskiego.
W środę wielki kontenerowiec Ever Given stanął w poprzek Kanału zarywszy w jego brzeg. Jak podała agencja informacyjna Reutera statek “utracił sterowność w warunkach silnego wiatru i burzy piaskowej”. Wypadek doprowadził do zablokowania jednego z dwóch najważniejszych sztucznych kanałów żeglugowych na świecie.
Tylko tego samego dnia w swoistym “korku” utkwiło 20 tankowców przewożących ropę naftową i paliwa oraz siedem gazowców LNG. Reuter twierdzi, że zablokowanie Kanału Sueskiego szybko może wpłynąć na ceny gazu na rynkach europejskich. Spółka A.P. Moller Maersk, operator największej na świecie floty kontenerowców poinformował, że w Kanale przebiegającym przez terytorium Egiptu zablokowane zostały cztery pływające dla niego jednostki. Trzy kolejne czekają na podejściu do Kanału.
“Następne 24 godziny będą kluczowe dla określenia długofalowego wpływu” – powiedział Reuterowi ekspert w dziedzinie łańcuchów dostaw Chris Evans pracujący dla korporacji Colliers. “Armatorzy już teraz szykują się na wysyłanie statków okrężną drogą, wokół Afryki. Tak naprawdę jeszcze nie wiemy, jak poważna jest sytuacja i ile zajmie usuwanie jej skutków” – powiedziała w rozmowie z portalem Money.pl Katarzyna Siezieniewska z Morskiej Agencji Gdynia. Jak wytłumaczyła – “W efekcie podróż wydłuża się o mniej więcej 10-14 dni. To bardzo dużo. W normalnych warunkach, z przepłynięciem przez Kanał, rejs z Szanghaju do Europy trwa około 35 dni”.
Sytuacja jest o tyle trudna, że Ever Given to bardzo duża jednostka. Ma 400 m długości i 59 m szerokości. Jej wyporność to 224 000 ton, może zabrać około 20 tys. standardowych kontenerów.
Money.pl twierdzi, że sytuacja jest poważna bowiem podstawowe metody działania czyli użycie holowników i pchaczy nie dały rezultatów. Nie można więc wykluczyć, że udrożnianie Kanału będzie trwać przez kilka tygodni, a nie dni.
„Ponieważ łańcuch dostaw Azja-Europa już jest napięty do granic możliwości, blokada Kanału Sueskiego przyszła w szczególnie niekorzystnym momencie” – powiedział agencji Reutera Greg Knowler z Journal of Commerce IHS Markit – „Linie żeglugi kontenerowej rozmieściły wszystkie dostępne statki, aby zaspokoić duże zapotrzebowanie ze strony importerów z Europy i Wielkiej Brytanii, a zatory opóźniają obsługę ładunków przychodzących”.
Komplikacje gospodarcze wywołane przez pandemię koronawirusa już wywołały wahania na rynku transportu morskiego. Jak napisał Money.pl cena przewiezienia standardowego kontenera wzrosła z około 1,5 tys. dolarów do 8 – 10 tys.
Wymiana między Europą a Azją Wschodnią to większość obrotów handlu światowego. Głównym szlakiem transportowym łączącym oba rynki jest szlak morski, którego część stanowi Kanał Sueski.
Czytaj także: Uzbekistan będzie inwestować w transport publiczny
reuters.com/money.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!