Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska częściowo zmienił, a częściowo utrzymał decyzję środowiskową dla pierwszej elektrowni jądrowej – podano w opublikowanym w piątek zawiadomieniu GDOŚ. Według DGP, zmiany mają dotyczyć jedynie omyłek pisarskich.
Jak czytamy w piątkowym komunikacie GDOŚ, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska uchylił w części decyzję z 19 września 2023 r. o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej o mocy do 3750 MWe w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino, w podwariancie technicznym “i w tym zakresie orzekł co do istoty sprawy”.
W ten sposób zakończono ponowne rozpatrywanie elementów własnej decyzji w ramach postępowania odwoławczego. Nie opublikowano jeszcze końcowej decyzji.
“Zdaniem GDOŚ złożony raport spełnia wymogi wynikające z przepisów prawa. Ponadto przeprowadzona przez GDOŚ ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko wykazała, że realizacja i eksploatacja przedsięwzięcia, przy zachowaniu wskazanych w raporcie rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych, a także przy spełnieniu środowiskowych uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia określonych w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, nie będzie wiązała się z wystąpieniem znaczącego negatywnego oddziaływania na środowisko” – czytamy.
Wskazano, że GDOŚ nie stwierdził również nieprawidłowości przy udziale społeczeństwa, które uzasadniałyby uchylenie decyzji z 19 września 2023 r.
“Natomiast zarzuty dotyczące braku analizy wydobywania, składowania i transportu materiałów i odpadów promieniotwórczych, budowy składowiska odpadów promieniotwórczych, kwestii infrastruktury drogowej i kolejowej niezbędnej do realizacji planowanego przedsięwzięcia, a także spadku wartości nieruchomości wykraczały poza zakres postępowania rozstrzyganego decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach i nie zostały uwzględnione” – podkreślono.
Czytaj: Komisja Europejska chce wstrzymać finansowanie dla polskiej elektrowni jądrowej
Dziennik Gazeta Prawna pisze, że to decyzja ostateczna.
“DGP od osób znających kulisy postępowania wynika jednak, że zmiany decyzji, które wprowadzono w drugiej instancji, sprowadzają się do poprawienia popełnionych w pierwotnej wersji omyłek pisarskich” – podaje medium.
“Po decyzji z 2023 r. o ponowne rozpatrzenie sprawy elektrowni w gminie Choczewo wnioskowały do Generalnej Dyrekcji trzy organizacje – w tym skupiające lokalnych przeciwników inwestycji stowarzyszenie Bałtyckie SOS i kierowana przez Radosława Gawlika – działacza, który u progu transformacji ustrojowej przyczynił się do zatrzymania budowy elektrowni w Żarnowcu, wiceministra środowiska w rządzie Jerzego Buzka (z ramienia Unii Wolności) i założyciela Partii Zieloni – EKO-UNIA, a także sześć osób fizycznych. Obie ww. organizacje domagały się uchylenia pozytywnej decyzji dla projektu jądrowego w całości. Większość z nich została jednak odrzucona ze względów formalnych – w związku z niedopatrzeniem się przez urząd interesu prawnego uprawniającego ich do udziału w procedurze albo, inaczej mówiąc, nieuznaniem statusu wnioskodawców jako stron postępowania” – przypomina DGP.
Zobacz: Pierwsze zamówienia u polskich dostawców w ramach budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu
Przeczytaj: Rząd przekaże 60,2 mld złotych na budowę pierwszej polskiej elektrowni atomowej
gov.pl / serwisy.gazetaprawna.pl / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!