Były ukraiński premier Arsenij Jaceniuk powiedział w telewizji TVN24 BiS, że ukraińska armia to jedyne wojsko, któremu udało się zatrzymać rosyjskich żołnierzy w ostatnich kilku dekadach.

Na pytanie o działania zbrojne na wschodzie Ukrainy, Arsenij Jaceniuk stwierdził, że Rosja nadal uraża konflikt na Ukrainie jako zamrożony. Celem Putina jest zajęcie całej Ukrainy i państw bałtyckich oraz rozbicie Unii Europejskiej i zniszczenie świata Zachodu – uważa ukraiński polityk.

Jaceniuk podkreślił również, że ukraińska armia to jedyne wojsko, któremu udało się zatrzymać rosyjskich żołnierzy w ostatnich kilku dekadach. Polityk stwierdził także: Zatrzymaliśmy rosyjskie siły, broniąc swoich i waszych granic.

ZOBACZ TAKŻE: Macierewicz: Polska stoi po stronie Ukrainy, bo broni ona Europy

Odnosząc się do zapowiedzianych dostaw uzbrojenia ze Stanów Zjednoczonych, w tym pocisków przeciwpancernych Javelin, Jaceniuk podkreślił: pociski Javelin wesprą nasze wojsko, ale tu nie chodzi tylko o zdolności bojowe. Chodzi o polityczny sygnał dla Rosji. Polityk nazwał decyzję Stanów USA bardzo odważnym i słusznym krokiem.

Jaceniuk uważa, że Federacja Rosyjska to państwo sprawiające problemy i prawdziwy agresor. Osobiście Putin (…) jest na czubku tej góry lodowej, postsowieckiej, ale nadal jakby komunistycznej, dyktatorskiej Rosji – twierdzi były ukraiński premier.

Polityk dodał, że Putin rozumie tylko język przemocy. Jeśli Zachód jest słaby, ludzie tacy jak Putin są silni, jeśli Zachód jest zjednoczony i zdeterminowany, [Putin] będzie musiał się cofnąć. Najlepszym sposobem, żeby rozmawiać z Rosją, jest bycie silnym. Jeśli jesteś silny i zjednoczony, możesz znaleźć kompromis. Inaczej po prostu będziesz ofiarą – twierdzi. Nawet jeśli Putin nie będzie zajmował stanowiska prezydenta Rosji, to – zdaniem Jaceniuka – nie zmieni to Rosji. Rosja to zawsze Rosja, nie zakładajmy różowych okularów – stwierdził polityk.pl

Kresy.pl / tvn24.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Żałosny banderowski kłamca !!! Fakt ,rosyjska armia zatrzymała się ,ale tylko dlatego ,że nigdy chachłów nie zaatakowała.A przykładem waleczności banderowców jest Krym.Opanowany przez ruskich bez jednego wystrzału.Swoją drogą polskojęzyczni politycy muszą to zdementować ,bo inaczej będą żądać od nas, sowitej opłaty za zapewnienie nam bezpieczeństwa(buhahahahaaaaa).

  2. Rayski
    Rayski :

    “przebaczamy i prosimy o wybaczenie”

    wypowiadane z ust ukraińskich dygnitarzy jest takie same jak splunięcie nam Polakom prosto w twarz.

    Jeśli już chcą kierować się słowami Św. JPII to bezdyskusyjnie muszą przestawić kolejność na

    “prosimy o wybaczenie i przebaczamy”

    Jednakże zanim rozpoczną próbę pojednania w takiej formie powinni wpierw zmierzyć się z etyczną pokutą by ofiary i ich potomkowie nie traktowali tego jako frazesu.

    Generalnie politycy ukraińscy swoimi argumentami dają nam do zrozumienia, że nadal będą ignorować naszą wrażliwość jednocześnie żądając dogmatyzacji swojej.

    Przykład Niemiec dla nich jest bezprzedmiotowy bo przecież były to dwie wojny polsko-ukraińskie – z kolejnością taką jakbyśmy to my Polacy je wywołali. Abstrahuję już od mitu takich wojen jaki jest kreowany nad Dniepre bez stanowczego naszego sprzeciwu.

    Obecni, byli i pewnie przyszli tam rządzący będą powtarzali jak goebbelsowską mantrę, że tylko oni się oparli rosyjskiemu natarciu broniąc tym samym Polskę. Nic bardziej mylnego. To właśnie silna Polska jest wręcz niezbędna Ukrainie do utrzymania jej “samostijności” a nie odwrotnie. Owszem chcemy aby Ukraina była strategicznym partnerem co nie zmieni faktu, że jest i będzie dla nas państwem buforowym.

  3. uvara
    uvara :

    Zapewne banderofilscy dziennikarze tvn24 z namaszczeniem wysłuchali słów tego politycznego bankruta którego w swoim kraju nikt już nie chce słuchać, więc jeździ z cyrkiem objazdowym po Jevropie, opowiadając jak to Ukraina cały cywilizowany Zachód przed Ruskimi uratowała.

  4. lp
    lp :

    Banderowiec jaceniuk “zapomniał”, że Polska ma ponad 200 kilometrową granicę z Rosją, która ponadto utrzymuje swoje wojska na Białorusi. Gdyby więc Rosja chciała wjechać do Polski to nie musi przez banderstan. Ale żaden z funkcjonariuszy tefałszenu nie zwrócił temu kundlowi uwagi na te oczywiste fakty bo to było by niepoprawne politycznie.

    • jwu
      jwu :

      @lp I każdy Polak to wie (oczywiście )poza polskojęzycznymi politykami i pismakami.Którzy nieustannie wmawiają nam Polakom ,że musimy być wdzięczni Ukraińcom ,bo oni bronią nas przed inwazją Rosji.