Izraelskie media donoszą, że Polska “po cichu” poparła roboczą definicję antysemityzmu opracowaną przez Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA).
Portal Haaretz zauważył, że w październiku na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pojawiła się zakładka dotycząca oświadczenia w sprawie definicji IHRA.
“W ciągu dwóch miesięcy po odwołaniu swojego ambasadora z Tel Awiwu pośród izraelskich oskarżeń o rewizjonizm Holokaustu, Polska po cichu poparła roboczą definicję antysemityzmu opracowaną przez Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście w skromnym oświadczeniu, które zostało przeoczone przez większość mediów w obu krajach” – pisze Haaretz
Portal zauważa, że oświadczenie zbiegło się w czasie z Międzynarodowym Forum Pamięci o Holokauście i Zwalczaniu Antysemityzmu w Malmö, które odbyło się w szwedzkim mieście 13 października.
Warto jednak zauważyć, że według samego oświadczenia, Polska jako członek Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Upamiętnienia Holokaustu poparła już w 2016 r. przyjęcie przez Sojusz roboczej prawnie niewiążącej definicji antysemityzmu.
Według definicji IHRA: „Antysemityzm to określone postrzeganie Żydów, które może się wyrażać jako nienawiść do nich. Antysemityzm przejawia się zarówno w słowach, jak i czynach skierowanych przeciwko Żydom lub osobom, które nie są Żydami, oraz ich własności, a także przeciw instytucjom i obiektom religijnym społeczności żydowskiej”.
Ministerstwo wskazuje, że “polskie społeczeństwo i władze państwowe są w sposób szczególny na niego wyczulone z oczywistych powodów historycznych – około trzech milionów polskich obywateli pochodzenia żydowskiego zostało wymordowanych w ramach wcielania w życie założeń zbrodniczej ideologii niemieckiego nazizmu. W tym kontekście Minister Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu w szczególny sposób traktuje pamięć o Zagładzie i edukację o niej prowadzoną w polskich muzeach i instytucjach pamięci – kluczowy element przeciwdziałania antysemityzmowi – i z dumą odnotowuje ich dorobek w tym obszarze. Ministerstwo jest od lat zaangażowane w działania o znacznie szerszym wymiarze, mającym na celu opiekę i badanie dziedzictwa polskich Żydów, które jest ważnym elementem polskiego dziedzictwa kulturowego”.
Warto w tym kontekście przypomnieć, że Izrael zdecydował o powrocie do Polski swojego najwyższego rangą dyplomaty w naszym kraju – charge d’affaires Tal Ben Ari. Została ona odwołana w sierpniu br. do Izraela „na czas nieokreślony” w odpowiedzi na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji kodeksu postępowania administracyjnego, która miała na celu ukrócenie tzw. dzikiej reprywatyzacji. W Izraelu ustawa została odebrana jako uderzenie w żydowskie roszczenia majątkowe przedstawiane jako “restytucja mienia ofiar Holokaustu”.
“Izrael zdecydował, że Chargé d’affaires ambasady w Polsce wróci do Warszawy ze względu na to, co urzędnicy postrzegają jako kilka pozytywnych kroków podjętych w ostatnich tygodniach przez polski rząd w walce z antysemityzmem” – napisał na Twitterze jeden z izraelskich dziennikarzy.
Israel has decided that Tal Ben Ari,Chargé d’affaires of the embassy in Poland, will return to Warsaw due to what officials see as several positive steps in recent weeks by the polish goverment in fighting antisemitism
— Amichai Stein (@AmichaiStein1) November 23, 2021
Żadnych rozmów, jednostronna decyzja, ale nadal mile widziane” – skomentował jedno z takich nieoficjalnych doniesień prezydencki minister Jakub Kumoch.
No talks, unilateral decision, but still welcome. https://t.co/fqYpTxf1zs
— Jakub Kumoch (@JakubKumoch) November 23, 2021
Kresy.pl/Gov.pl/Haaretz/holocaustremembrance.com
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!