Ukraińską kontrofensywę skutecznie utrudniają rosyjskie środki walki radioelektronicznej oraz doktrynę obroną, przyjęta przez siły rosyjskie – podaje think-tank ISW, powołując się na opinie rosyjskich blogerów wojskowych.

Według analizy amerykańskiego Instytutu ds. Studiów nad Wojną (ISW) za dzień 15 czerwca br., siły ukraińskie kontynuują kontrofensywę na co najmniej trzech kierunkach operacyjnych, odnotowując przy tym pewne sukcesy. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował o postępach na północ i północny-zachód od Bachmutu. Z kolei w zachodniej części obwodu donieckiego siły ukraińskie miały posunąć się o kilometr naprzód i dalej próbują poprawić swoje położenie taktyczne pod miastem Wugledar.

Na zachodzie obwodu zaporoskiego Ukraińcy mieli atakować w rejonie miejscowości Orichiw, ale bez powodzenia. Według strony ukraińskiej, udało im się jednak posunąć do 3 km naprzód w pobliżu Małej Tokmaczki i o niespełna 7 km koło miejscowości Wełyka Nowosilka. Odbitych miało zostać już siedem miejscowości.

Doradca Biura Prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak twierdzi, że kontrofensywa „jako taka” dopiero ma się rozpocząć. Przyznał jednak, że prowadzone są działania ofensywne. W ocenie ISW, wyprzedzają one główne uderzenia i są wstępną fazą kontrofensywy.

Jednocześnie, rosyjscy blogerzy wojskowi twierdzą, że ukraińskie działania ofensywne są skutecznie utrudnianie przez rosyjski sprzęt walki elektronicznej oraz doktrynę obroną, przyjętą przez siły rosyjskie.

W przypadku środków walki radioelektronicznej, dotyczy to głównie systemów Murmańsk-BN, zakłócających sensory ukraińskiego sprzętu rozpoznania z powietrza, a także systemów Krasucha-4, zdolnych do zakłócania łączności satelitarnej w promieniu 300 km. Rosyjscy miliblogerzy twierdzą, że dzięki temu Ukraińcy mają poważne trudności z używaniem amunicji precyzyjnej, naprowadzanej GPS. Ponadto, Rosjanie mają skutecznie i na dużą skalę zakłócać siłom ukraińskim łączność radiową.

Analitycy ISW już wcześniej oceniali, że rosyjskie środki walki radioelektronicznej miały kluczowe znaczenie dla skomplikowania ukraińskich ataków na kierunku zaporoskim. Nie jest jednak jasne, czy dalsze, skuteczne stosowanie przez Rosjan taktyki w tym zakresie to wynik wyższych zdolności lub lepszego wykorzystania tych systemów przez Rosję.

W przypadku strategii obronnej strony rosyjskiej, według rosyjskich miliblogerów, ma ona na celu angażowanie atakujących sił ukraińskich i wciąganie ich w walki pozycyjne na szeroką skalę, wzdłuż pierwszej linii obrony, a następnie przeprowadzanie kontrataków na osłabione ukraińskie oddziały szturmowe.

ISW nadal ocenia, że siły rosyjskie prowadzą w tym sektorze uzasadnione doktrynalnie operacje obronne, w których pierwszy eszelon odpiera lub spowalnia siły atakujące, zanim drugi eszelon przeprowadzi kontratak przeciwko jakiemukolwiek przełamaniu linii obrony przez wroga” – czytamy w analizie ISW.

Dodajmy, że według relacji strony rosyjskiej, Ukraińcom udało się przeprowadzić skuteczny desant na lewy brzeg Dniepru, koło Chersonia, koło miejscowości Ołeszki. Mimo ostrzału Rosjan, siły ukraińskie zdołały zdobyć i utrzymać przyczółek na wschodnim brzegu rzeki.

Przypomnijmy, że wcześniej agencja informacyjna Reutera przytoczyła opinie komentatorów militarnych, twierdzących, że Ukraińcy nie przełamali głównych rosyjskich linii obrony, ale też nie zaangażowali jeszcze większości swoich sił. Analitycy twierdzą, że wojsko ukraińskie utworzyło na potrzeby kontrofensywy 12 brygad pancernych, z których dziewięć zostało wyszkolonych i wyposażonych przez Zachód. Brygada zazwyczaj składa się z co najmniej 3500-4000 żołnierzy. Ukraina poinformowała natomiast , że utworzyła osiem brygad szturmowych liczących 40 tys. żołnierzy powołanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Konrad Muzyka, analityk wojskowy z Polski, który uważnie śledzi wojnę, powiedział, że do tej pory tylko trzy z 12 brygad zostały zidentyfikowana jako biorące udział w walce na południowym wschodzie. Główne ataki miały miejsce w pobliżu kontrolowanego przez Kijów miasta Orichiw w obwodzie zaporoskim i Wielkiej Nowosiłki w obwodzie donieckim, około 80 km na wschód. Te uderzenia mogą wskazywać, że ukraińscy generałowie mają oko na Tokmak, miasto w obwodzie zaporoskim, około 25 km od linii frontu. O kolejne 50 km oddalone jest o miasto Melitopol, położone nad Morzem Azowskim, którego zdobycie zapewniłoby przecięcie rosyjskiego korytarza lądowego.

Z kolei strategia Moskwy na południu, który uznaje ona za kluczowy strategicznie kierunek operacyjny, prawdopodobnie ma na celu maksymalizację ofiar ukraińskich, zanim Kijów będzie mógł dotrzeć do głównej rosyjskiej linii obrony oddalonej o około 10-15 km.

Władimir Putin już określił dotychczasowy atak Kijowa jako porażkę z dużymi stratami. Zdjęcia udostępnione przez rosyjskich blogerów wojskowych pokazywały zniszczone lub uszkodzone amerykańskie bojowe wozy piechoty Bradley i czołgi Leopard 2, które stanowiły istotnątreść pomocy wojskowej wysłanej przez Zachód. Muzyka oszacował, że Ukraina mogła już stracić do 15 proc. wozów  Bradley i kilka procent Leopardów, chociaż uważa za możliwe, że siły ukraińskie odzyskały niektóre z tych pojazdów i wysłały je do naprawy.

understandingwar.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply