ISW: Ukraińcy z powodzeniem rozwijają kontrofensywę pod Charkowem

Według analityków z Institute for the Study of War, ukraińska kontrofensywa pod Charkowem rozwija się pomyślnie i za kilka dni Rosjanie mogą zostać wyparci spod tego miasta. Utknęło też rosyjskie natarcie w rejonie Izium. Jednocześnie, siły rosyjskie nacierają na Siewierodnieck, próbując okrążyć miasto.

Według nowego raportu amerykańskiego think-tanku Institute for the Study of War (ISW) na temat wojny na Ukrainie, opublikowanego w piątek, siły ukraińskie notują sukcesy w ramach prowadzonej od kilku dni kontrofensywy w rejonie Charkowa.

„Ukraińska kontrofensywa na północ i na wschód od miasta Charków w ciągu ostatnich 24 godzin pozwoliła zabezpieczyć kolejne nabytki terytorialne” – czytamy w analizie. Jej autorzy są zdania, że w najbliższych dniach może to doprowadzić do wypchnięcia sił rosyjskich na odległość, gdzie Charków będzie poza zasięgiem ich artylerii.

Zaznaczono, że Ukraińcy w ciągu doby zdobyli kilka miejscowości na północ i na wschód od Charkowa, zmniejszając zagrożenie dla tego miasta. Instytut podkreśla, że ta operacja rozwija się w udaną, szerszą kontrofensywę. To wyraźna różnica na tle dotychczasowych kontrataków ukraińskich, które wcześniej miały jedynie lokalny charakter i służyły zabezpieczeniu kluczowego terenu lub dezorganizacji rosyjskich operacji ofensywnych.

Zaznaczono też, że siły ukraińskie odbijają terytorium wzdłuż szerokiego łuku wokół Charkowa, zamiast skupiać się na uderzeniu na wąskim odcinku. Zdaniem amerykańskich analityków, świadczy to o tym, że Ukraińcy są zdolni do rozpoczęcia operacji ofensywnych na większą skalą niż dotąd. W raporcie dodano, że może to mieć znaczenie w kontekście sytuacji w rejonie Siewierodniecka, gdzie toczone są ciężkie walki z siłami rosyjskimi, które są już bezpośrednio pod miastem i próbują je okrążyć. W dalszej części przyznano, że Rosjanie prawdopodobniej zdołali zdobyć pewne niewielkie obszary na przedmieściach, ale „jest mało prawdopodobne, by udało im się otoczyć miasto”. Konsekwentnie atakowane jest Rubiżne.

„Choć siły ukraińskie raczej nie są w stanie bezpośrednio zagroził głównym, lądowym liniom komunikacyjnym Rosjan do Izium (…), to mogą być w stanie zmniejszyć rosyjską presję na Charków, a być może także zagrozić przeprowadzeniem dalszych natarć w kierunku granicy Rosji” – czytamy w analizie.

Zaznaczono też, że w rejonie Izium siły rosyjskie nie poczyniły żadnych postępów, co oznacza, że ich natarcie najwyraźniej tam utknęło. Podobna sytuacja miała miejsce na południu. Tam Rosjanie w dalszym ciągu wzmacniają swoje wysunięte pozycje.

ISW pisze też, że nie może potwierdzić doniesień strony ukraińskiej o zatopieniu okręt „Admirał Makarow” rakietą przeciwokrętową systemu Neptun.

Według ISW, zasadniczym celem Rosji jest wciąż otoczenie sił ukraińskich broniących Donbasu, zasadniczo resztek obwodu ługańskiego i północnej części obwodu donieckiego i zamknięcie ich w kotle, mniej więcej od Izium po rejon Doniecka.

Dodajmy, że w sobotę strona ukraińska informowała o rosyjskim natarciu na Popasną i o ciężkich walkach. Prawdopodobnie wschodnia część miasta jest już zajęta przez siły rosyjskie. Atak prowadzony jest też w rejonie miasteczka Rubiżne i wsi Wojewodiwka, bezpośrednio na północ od Siewierodoniecka. Według Ukraińców, przeciwnik skoncentrował tam dużo pojazdów opancerzonych, chcąc przełamać linie ukraińskie. Przedstawiciele lokalnych władz informowali o licznych nalotach i atakach rakietowych i przyznawali, że sytuacja jest bardzo trudna. Przypuszczalnie, Rosjanom udało się też opanować Woronowe, na południowy-wschód od Siewierodoniecka, obok tamtejszego lotniska.

Według ukraińskich mediów, rosyjscy jeńcy w Donbasie potwierdzają, że w opisywanym rejonie głównym celem Moskwy jest osiągnięcie granic administracyjnych obwodu ługańskiego. Około 50 tys. cywilów z tamtejszego rejonu walk odmówiło ewakuacji i zostało na miejscu.

Przeczytaj: Oddział ukraińskich nacjonalistów zapowiada strzelanie do jeńców [+VIDEO]

Przypomnijmy, że w poniedziałek rzecznik Pentagonu przekazywał, iż ukraińskim żołnierzom udało się odeprzeć siły rosyjskie na odległość około 40 km od Charkowa. Natomiast postępy Rosjan w rejonie na wschód od Iziumu i Popasnej oceniał na „w najlepszym razie minimalne”. Według niego, w przypadku tej drugiej miejscowości, siły rosyjskie odwołały się do sposobu, jaki według Amerykanów niejednokrotnie stosują podczas walk w Donbasie, tzn. zajmują daną miejscowość i ogłaszają sukces, po czym wycofują się stamtąd, oddając pole Ukraińcom.

W czwartek głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny twierdził, że ukraińska armia przechodzi do kontrofensywy w rejonie Charkowa i Iziumu.

understandingwar.org / Ukrinform / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply