Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informuje w najnowszej analizie o niedoborach uzbrojenia i sprzętu wojskowego w rosyjskiej armii, a także o niskim poziomie morale. Jak czytamy, na niektórych odcinkach frontu rosyjscy żołnierze przyznają, że są “w stanie wojny” ze swoimi dowódcami.
Amerykański think tank opisał w poniedziałkowej analizie braki uzbrojenia w rosyjskiej armii, powołując się na tzw. blogerów wojskowych. Dotyczą m.in. lekkich pojazdów opancerzonych i łodzi, dział artyleryjskich oraz haubic. Jak czytamy, problemami rosyjskiego wojska jest również mentalność dowódców, którzy nakładają na swoich podwładnych kary za najdrobniejsze wykroczenia, w tym administracyjne.
Powoduje to, że morale w rosyjskiej armii systematycznie się obniża.
ISW zauważa jednak, że czas działa z korzyścią dla Rosjan. Impas na froncie pozwala Rosjanom na wyciąganie wniosków z wcześniejszych błędów i skuteczną modyfikację taktyki.
W sobotę brytyjski wywiad zwrócił uwagę, że obie strony wojny na Ukrainie mają ograniczone niezaangażowane w walkę siły, które mogłyby doprowadzić do przełamania. W minionym tygodniu większość linii frontu rosyjsko-ukraińskiego pozostała statyczna.
Przypomnijmy, że amerykańscy urzędnicy powiedzieli The New York Times, że podczas wojny Rosji z Ukrainą liczba rannych i zabitych po obu stronach wynosi już prawie 500 tys.
Po stronie rosyjskiej według szacunków USA łączna liczba ofiar to 300 tys., z czego 120 tys. to zabici i 170-180 tys. ranni. Według tych samych obliczeń Ukraina straciła około 70 tys. zabitych żołnierzy i 100-120 tys. rannych.
Zobacz także: Za mało broni i sankcji – wicepremier Ukrainy o problemach z ukraińską kontrofensywą
understandingwar.org / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!