Francuska gospodarka działa na pół gwizdka

Narodowy Instytut Statystyki i Studiów Ekonomicznych (INSEE) ocenił, że aktywność gospodarcza w związku pandemią koronawirusa spadła we Francji o 45 proc.

INSEE jako pierwszy przedstawił efekt koronawirusa COVID dla francuskiej gospodarki. Według Instytut obecna aktywność gospodarcza utrzymuje się we Francji na poziomie 65 proc. normalnej aktywności sprzed rozwinięcia się pandemii na obszarze tego państwa. Indeks nastrojów kręgów biznesowych spadł w ciągu miesiąca ze 105 punktów do 95. To największy spadek tego wskaźnika odnotowany w historii badania tych nastrojów trwających od 1980 r.

Instytut łączy tak wielki spadek aktywności gospodarczej zarówno z ograniczeniami związanymi z zarządzoną przez władze generalną kwarantanną utrudniającą organizację produkcji i świadczenie usług, jak i ze spadkiem konsumpcji.

Przewidując problemy ekonomiczne francuski rząd przygotował pakiet środków mających stymulować gospodarkę o łącznej wartości 45 mld euro. Składają się na niego odroczenia poboru podatków, ale też bezpośrednie dotacje dla firm, które zdecydowały się na skrócenie czasu pracy lub całkowite jej zawieszenie. Rząd wyłożył też 300 mld. euro, sumę równą 15 proc. francuskiego PKB, na gwarantowanie kredytów banków komercyjnych dla francuskich przedsiębiorstw.

INSEE uważa, że każdy kolejny miesiąc kwarantanny będzie oznaczać spadek aktywności gospodarczej o 12 proc. w stosunku miesięcznym i o 3 proc. w stosunku rocznym. Zamiast 1,3 proc. wzrostu, francuska gospodarka ma skurczyć się o 1 proc. Jednak telewizja France24 przypomniała w czwartek niedawną wypowiedź francuskiego ministra finansów  Bruno Le Maire’a, który stwierdził, że kryzys ekonomiczny będzie gorszy od tego, który wybuchł w 1929 r.

Czytaj także: Światowa rewolucja koronawirusa

france24.com/kresy.pl