W elektrowni jądrowej w Flamanville na północy Francji doszło do eksplozji. Według wstępnych informacji, co najmniej 5 osób zostało rannych. Władze zapewniają, że nie ma ryzyka skażenia radioaktywnego.
Jak poinformowała miejscowa prefektura, wybuch nastąpił w hali maszyn, gdzie nie ma żadnych substancji radioaktywnych. Z tego względu nie ewakuowano też wszystkich pracowników elektrowni, ani okolicznych mieszkańców. Olivier Marmion, dyrektor gabinetu prefekta powiedział agencji AFP, że wyłączono jeden z dwóch reaktorów w elektrowni.
To kolejny problem związany z budową supernowoczesnego europejskiego reaktora ciśnieniowego we Flamanville. Ma on być oddany do użytku z 6-letnim opóźnieniem z powodu różnych kłopotów technicznych.
Przeczytaj: Strajki we Francji wpływają na pracę elektrowni atomowych
Rmf24.pl / Kresy.pl
Można pomylić tą elektrownię z meczetem, będą do tzw. uchodźcy próbowali się dostać.