Prezydent Filipin Rodrigo Duterte zezwolił resortowi obrony na pozyskanie kolejnych 15 śmigłowców S-70i Black Hawk z zakładów PZL Mielec. Do decyzji tej skłoniła go seria katastrof z udziałem przestarzałych maszyn Huey.

Jak poinformował w czwartek na konferencji prasowej Karlo Nograles, sekretarz gabinetu prezydenta Filipin, Rodrigo Duterte wydał zgodę dzień wcześniej. Powiedział, że liczba 15 śmigłowców jest jedynie orientacyjna i może ulec zmianie, w zależności od dostępnych funduszy. Wyraził nadzieję, że umowę uda się podpisać przed końcem kadencji prezydenta, która mija w czerwcu 2022 roku.

Filipiny chcą w ten sposób uzupełnić braki śmigłowców ciężkich oraz umożliwić wreszcie swoim siłom powietrznym wycofanie ze służby floty przestarzałych maszyn UH-1H i UH-1D Huey, pamiętających jeszcze czasy wojny w Wietnamie. Według filipińskich mediów, decyzję Duterte w tej sprawie przyspieszyła niedawna, tragiczna katastrofa jednego z tych śmigłowców. Zginęło w niej 7 osób, w tym personel filipińskiej armii i sił powietrznych.

Norgales przypomniał, że było już czwarta taka katastrofa w ciągu około 6 miesięcy, z czego w trzech przypadkach chodziło o śmigłowce Huey. W związku z tą tragiczną serią, siły powietrzne uziemiły całą swoją flotę tych maszyn.

„Prezydent chce położyć kres wszelkim takim tragicznym zgonom. Nasi żołnierze i ich rodziny zasługują na coś lepszego” – zaznaczył. Dodał też, że Filipiny potrzebują znacznie więcej śmigłowców. Jego zdaniem, potrzeba ich 55, żeby pokryć zasięgiem ponad 7 tys. wchodzących w skład Filipin wysp. Przyznał jednak, że kraj nie dysponuje obecnie wystarczającymi funduszami.

Szef filipińskiego resortu obrony Delfin Lorenzana powiedział, że „black hawki” będą wykorzystywane do transportu personelu i ładunku wojskowego, do prowadzenia ratunkowych akcji ewakuacyjnych, rozpoznania z powietrza, a także w ograniczonym stopniu, bliskiego wsparcia z powietrza.

Śmigłowce dla Filipińczyków będą produkowane w zakładach PZL Mielec firmy Sikorsky Aircraft, należącej do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin. Obecnie realizowane jest tam już zamówienie filipińskiego rządu z 2019 roku na 16 śmigłowców Sikorsky S-70i Black Hawk. Wartość kontraktu to ponad 240 mln dol. Jak dotąd, dostarczono odbiorcy 6 takich maszyn. Trafiły one na Filipiny w ubiegłym roku. Pozostałe mają zostać dostarczone jeszcze w pierwszym kwartale tego roku.

Kontrakt na śmigłowce montowane w Polsce zawarto po tym, jak władze w Manili przerwały rozmowy z rządem Kanady w sprawie pozyskania śmigłowców Bell 412EP. Powodem przerwania negocjacji były obawy strony kanadyjskiej, że śmigłowce mogą być użyte w operacjach przeciwko rebeliantom na południu Filipin.

Śmigłowce są produkowane przez PZL Mielec, spółkę zależną Lockheed Martin, która wcześniej przejęła również firmę Sikorsky, pierwotnego producenta Black Hawk.

Zobacz też: Litwa chce kupić śmigłowce Black Hawk. Jest zgoda Departamentu Stanu

rappler.com / PAP / bankier.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply