Liderzy europejskich socjalistów, drugiej co do wielkości grupy politycznej w Parlamencie Europejskim, zamierzają przyjechać do Polski, zanim podejmą ostateczną decyzję w sprawie rezolucji na jej temat – informuje radio RMF FM.

Wizytę socjalistów zaplanowano na przyszły piątek. Jak ujawnił brukselskiej korespondentce RMF FM europoseł SLD Bogusław Liberadzki, na czele misji stanie szef eurosocjalistów, Gianni Pittela. Jej członkowie chcą na własne oczy zobaczyć sytuację w Polsce i ocenić, czy dochodzi tu do łamania prawa. W planach są m.in. spotkania z prawnikami ws. Trybunału Konstytucyjnego oraz z przedstawicielami mediów, ws. ustawy medialnej.

Liberadzki był przeciwnikiem debaty o Polsce w PE. Oponuje również przeciwko rezolucji forsowanej przez lidera liberałów, Guy Verhoftsadta, którego zdecydowanie popiera jednak frakcja socjalistów, wraz z ich liderami. Były premier Belgii zamierza wkrótce rozpocząć w tej sprawie konsultacje z Europejską Partią Ludową, do której należą PO i PSL, by ją „rozmiękczyć”.

Rmf24.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. leszek1
    leszek1 :

    Nie ulega watpliwosci, ze ci kontrolerzy-wolentariusze z wlasnego namaszczenia sa wrogami Polski. Dlatego nalezy sprawdzic ich uprawnienia do kontroli organow polskiej administracji. Kto i na jakiej podstawie prawnej wydal im te uprawnienia. To moze byc bardzo niebezpieczny precedens – kontrola Polski przez obcych. Jezeli beda zachowywali sie jak goscie zainteresowani przemianami, nalezy ich traktowac jak gosci i pokazac im nasze osiagniecia. Jezeli beda zachwywac sie jak kontrolerzy – natychmiast wydalic.

  2. zefir
    zefir :

    Jeżeli brukselscy socjaliści mają życzenie odwiedzić Polskę,to miło to słyszeć i nie należy im przeszkadzać. Wręcz przeciwnie,wskazana pomoc w poznaniu polskiej wolności,polskiej demokracji-nic nie mamy do ukrycia.Tylko na Boga nie w gabinetach tendencyjnych trybunałowych prawników,lecz wśród ludu polskiego,na ulicach polskich miast i miasteczek.Jeżeli w Polsce dochodzi do łamania prawa,to głownie w polskich sądach powszechnych.Jeżeli w Polsce dochodzi do zaprzeczenia prawdy to głównie w polskojęzycznych mediach,pod nadzorem głównie niemieckiego kapitału.Europejscy socjaliści,poznajcie polską codzienną rzeczywistość,a nie debilne interesowne opowieści mniejszości odciętej od pasożytniczego koryta.