Projekt rezolucji, wzywający m.in. do odebrania Węgrom prawa głosu w Radzie UE ma poparcie większości frakcji Parlamentu Europejskiego i ma być głosowany jeszcze w tym tygodniu – podaje Euractiv.
Jak podaje serwis Euractiv, większość frakcji w Parlamencie Europejskim domaga się śledztwa ws. grudniowej decyzji Komisji Europejskiej o odmrożeniu ponad 10 mld euro unijnych środków dla Węgier, a potencjalnie także skierowania sprawy do sądu. Chcą też, by KE pozbawiła Węgry prawa głosu w Radzie UE za tzw. naruszanie praworządności.
Komisja zgodziła się odblokować środki dla Węgier, licząc na to, że dzięki temu premier Viktor Orban nie zablokuje rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Ukrainą. Część europarlamentarzystów wyraziło z tego powodu oburzenie, twierdząc, że KE ugięła się przed „szantażem” ze strony Węgier.
Stąd, przygotowano projekt rezolucji, która w „mocnych słowach” wzywa Komisję Europejską do wszczęcia procedury pozbawienia Węgier prawa głosu, na mocy Artykułu 7.2 Traktatu o UE. Dokument zawiera też apel o wszczęcie śledztwa ws. decyzji o odblokowaniu środków dla Węgier. Wspomniany artykuł stanowi, że Europarlament, przy poparciu większości 2/3 głosów, może wezwać takie państwo jak Węgry do wytłumaczenia się przed KE z zarzutów o łamanie tzw. praworządności. Następnie przywódcy krajów członkowskich mogą zdecydować o pozbawieniu takiego państwa prawa głosu.
Głosowanie ws. przyjęcia rezolucji ma odbyć się w czwartek. Europarlament, jak pisze Euractiv, zapewne ją poprze, ponieważ dokument ma poparcie większości deputowanych z frakcji eurosocjalistów, zielonych, tzw. chadeków z Europejskiej Partii Ludowej, a także Lewicy i frakcji Odnowa. Wiadomo, że chcą oni m.in. uniemożliwić ewentualne odblokowanie kolejnych środków dla Węgier jeszcze przed unijnym szczytem 2 lutego br.
Zdaniem Euractiv, sprawa ma też dodatkowy podtekst polityczny. Euroliberałowie liczą na osłabienie pozycji szefowej KE, Ursuli von der Leyen, wywodzącej się z Europejskiej Partii Ludowej. Dzięki temu, jej szanse na kolejną 5-letnią kadencję na stanowisku szefowej KE mogą zmaleć, zwiększając szanse kandydata liberałów – francuskiego eurokomisarza Thierry Bretona.
Dodajmy, że w ubiegłym tygodniu 120 europarlamentarzystów z różnych frakcji w liście do przewodniczącej PE, Roberty Metsoli, zażądało pozbawienia Węgier prawa głosu.
We wtorek szefowa KE, Ursula von der Leyen wyraźnie zasygnalizowała, że w razie potrzeby UE ominie węgierskie weto i zatwierdzi specjalny fundusz dla Ukrainy, wart 50 mld euro – nawet bez zgody Budapesztu.
„Moim osobistym priorytetem jest mieć porozumienie 27 [krajów członkowskich – red.]. A jeśli to nie będzie możliwe, jesteśmy przygotowani na porozumienie 26-tki”” – oświadczyła szefowa KE. Dodała, że sama zdecydowanie woli i wspiera, by było to porozumienie 27 państw.
Niedawno pisaliśmy, że Bruksela szykuje ustępstwa wobec Węgier ws. pomocy dla Ukrainy.
Czytaj także: UE zapewnia, że ominie węgierskie weto i przekaże Ukrainie 50 miliardów euro
Jak informowaliśmy pod koniec grudnia ub. roku, UE przygotowuje “awaryjny plan” pomocy dla Ukrainy o wartości 20 mld euro, aby w ten sposób ominąć sprzeciw Węgier. Finansowany długiem program miałby ominąć sprzeciw Węgier i pozwolić na szybkie uwolnienie środków dla Kijowa. Financial Times podaje, że mechanizm mógłby zostać wdrożony, jeśli na unijnym szczycie zaplanowanym na 1 lutego 2024 r. nie uda się przezwyciężyć weta Węgier.
Przywódcy UE zgodzili się w grudniu na rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią oraz na przyznanie Gruzji statusu kraju kandydującego pomimo wcześniejszej groźby zawetowania porozumienia ze strony węgierskiego rządu. Jednak Węgry zablokowały przyjęcie nowego wsparcia budżetowego UE dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro.
euractiv.com / Euronews / Kresy.pl
Kolejny (jest ich sporo) przykład na lewacka “demokrację”czyli -zamordyzm.
lewacka, czy prawacka… To chyba jakaś choroba, którą trudno odróżnić. Zamordyzm “lewacki’ jest straszniejszy niż zamordyzm “prawacki”? Takie sformuowania są tak samo debilne. Szanujmy swój umysł i nie blokujmy go takimi sformuowaniami….
Masz problem ze zrozumieniem tekstu? Lewacka “demokracja” obecnie rzadzi w Polsce i UE i jest to forma ZAMORDYZMU czyli ograniczania wolnosci słowa i poglądów(jak ZAWSZE u lewaków).Co ci w tym sformułowaniu przeszkadza? Nikt ci sie nie kaze z tym zgadzać,ani nikt nie będzie mi narzucał co i jak mam pisać i mówić!!!! Wystarczy ze próbuje to robić tzw “wymiar sprawiedliwości”.