Jak się okazało, dziennikarka telewizji Biełsat, Katerina Barushka a właściwie Katarina Przybylska jest autorką paszkwilanckiego reportażu na temat Polski wypuszczonego przez telewizję Al-Jazeera.

Arabski kanał Al-Jazeera wyświetlił w ostatnim czasie reportaż o tytule Poles Apart, który w wyjątkowo oszczerczy i niesprawiedliwy sposób opisuje obecną sytuację społeczno-polityczną w Polsce.

To był mrożący spektakl przypominający nazistowskie Niemcy, gdy duży tłum nacjonalistów krzyczał ‘Bóg, Honor, Ojczyzna– od takich słów rozpoczyna się materiał, przedstawiający między innymi anty-imigrancką demonstrację we Wrocławiu. Więcej o reportażu piszemy w tym artykule.

Ostatnio wyszły na jaw nowe fakty. Jak się okazuje współautorką paszkwilu jest dziennikarka sponsorowanej przez nasze państwo telewizji Biełsat. O sprawie poinformował na swoim profilu na Facebook’u producent filmowy Andrzej Turkowski:

“Poles Apart” – “Al Jazeera wyprodukowała paszkwil na Polskę”… naprawdę??. To nie Al Jazeera tylko pracownicy, utrzymywanej z naszych podatków, “telewizji” Biełsat. Autorką dokumentu jest Katerina Barushka (taki ma pseudonim) a właściwie Katerina Przybylska. Niedawno, głośno było o innym paszkwilu wyprodukowanym przez Biełsat, szkalującym polskie Podziemie Niepodległościowe. Tym razem rodzący się nazizm, wszechobecny rasizm, holocaust, obozy koncentracyjne, a jedną z twarzy tej Polski jest… Jarosław Kaczyński (sic!) W Polsce nie ma nawet jednego, porządnego medium, kreującego postawy narodowe i patriotyczne. Za to dajemy Romaszewskiej na kreowanie nacjonalizmu białoruskiego, produkcję antypolskich paszkwili i hodowlę takich kreatur jak Przybylska vel Baroshka. Jak długo będziemy finansować wygodne życie pracowników Biełsatu – tych, tłuściutkich pseudo-białorusinów? I jak długo będziemy pozwalać na prywatny folwark Romaszewskiej, która nie omieszkała również ostatnio otworzyć (po białorusku) buzię ws. Romualda Rajsa? “Telewizję” Biełsat NALEŻY ZLIKWIDOWAĆ. Oczywiście, wystraszona pani dyrektor zaraz publicznie będzie się odcinać od pracownicy, no ale siła wyższa. PiS nie odpuści i trzeba na kolana.

Autorka reportażu- Katerina Barushka vel. Przybylska określa się jako „białoruska dziennikarka”, której głównymi zainteresowaniami są procesy społeczne, polityka, stosunki międzynarodowe a także „równość płciowa”. Barushka była stypendystką programu The Future Leaders Exchange, sponsorowanego przez Departament Stanu USA, którego celem jest kreowanie liderów mających współtworzyć przyszłą elitę obywateli krajów Eurazji. W ramach tego programu spędziła rok w Teksasie. Pracowała także dla organizacji pozarządowych na Białorusi oraz pisała do Nowej Europy Wschodniej.

Jak celnie przewidział pan Turkowski, szefowa Biełsatu Agnieszka Romaszewska, szybko odcięła się od swojej wychowanki pisząc na Facebook’u: Nigdy nie spodziewałam się, że “moja dziennikarka” może się podpisać pod czymś tak nieuczciwym.

Nie jest to jednak pierwszy anty-polski incydent ze strony dziennikarzy Biełsatu. Wcześniej telewizja Biełsat wypuściła materiał szkalujący Romualda Rajsa ps. „Bury”.

Biełsat jest sponsorowany między innymi przez polskie władze. Telewizja otrzymuje z MSZ dotację 24 razy większą niż polskie media na Białorusi.

Czytajcie więcej o telewizji Biełsat:

Skandal w MSZ. Resort wydaje ponad 24 razy więcej na Biełsat niż na media polskie na Białorusi

Telewizja Biełsat wyprodukowała film oskarżający Żołnierzy Wyklętych o ludobójstwo na Białorusinach

Facebook/KRESY.PL

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Trudno uwierzyć, że “góra” PiSuaru nie wie o wybrykach dziennikarzy Biełsatu. O Romaszewskiej i jej antypolskiej postawie wiedzą wszyscy, a jakoś do tej pory PiS i ich rząd nie widzi nic złego w tym że Romaszewska kieruje tą stacją, że są tam propagowane antypolskie treści, no i nie widzą problemu w tym, żeby dać tym mendom pieniądze ukradzione Polakom.

  2. Kazimierz
    Kazimierz :

    Ta białoruska zołza powinna być natychmiast zwolniona, a Romaszewska wezwana do przełożonych na dywanik i zagrożoną utratą posady, jeżeli takie komentarze będą się powtarzać. A tak w ogóle po co jest ten Biełsat, skoro na Białorusi ogląda go może 1% społeczeństwa, opozycja jest marginalna i podzielona? Po co wydawać kasę na coś, co nigdy nie będzie miało miejsca? Lepiej wesprzeć polskie media na Białorusi, które chociaz drobne, to jest ich sporo.