W czasie nocnej interwencji w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej przeciw protestującym okupującym budynek Państwowej Komisji Wyborczej policja zatrzymała także dziennikarzy relacjonujących zdarzenia.

Policjanci obok grupy protestujących zatrzymali także fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej Tomasza Gzylla oraz dziennikarza Telewizji Republika Jana Pawlickiego. Mimo, że wykonywali oni swoje zawodowe obowiązki przewieziono ich na komendę. Obwinia się ich o “naruszenie miru domowego” co miało się dokonać porzez niewykonanie polecenia oficera policji wzywającego do około północy do opuszczenia siedziby PKW. Wnioski o ukaranie zostały skierowane do sądu i już dziś wieczorem odbyła się pierwsza rozprawa. Wiadomo jak na razie, że sprawa nie została rozstrzygnięta w trybie przyspieszonym lecz będą kolejne rozprawy.

“Zatrzymanie dziennikarza wykonującego obowiązki służbowe, a zwłaszcza dokumentującego działania siłowe uprawnionych służb państwa, zawsze będzie budziło najwyższy niepokój i rodziło oczekiwanie szybkich i jednoznacznych wyjaśnień. Działanie takie rodzi bowiem uzasadnioną wątpliwość co do intencji zatrzymujących” – skomentował sprawę w swoim oświadceniu Press Club Polska

“Wyrażamy zdecydowany sprzeciw wobec bezprecedensowego zatrzymania przez policję naszych kolegów dziennikarzy podczas wykonywania obowiązków zawodowych w czasie protestu w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej w nocy z 20 na 21 listopada 2014 roku. Tego typu praktyki nie mogą być tolerowane w państwie prawa i są głęboko niepokojące, ponieważ łudząco przypominają niechlubne czasy policji politycznej z okresu PRL-u.” – napisali z kolei we wspólnym oświadczeniu dziennikarze kilkunastu stacji teleiwzyjnych, czasopism, gazet.

tvn24.pl/telewizjarepublika.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply