Anonimowe źródło w rządzie, na które powołuje się portal wPolityce.pl twierdzi, że doniesienia niemieckich mediów są nieprawdziwe.

Jak podał niemiecki serwis informacyjny „Die Welt”, Polska, Francja, Hiszpania i Dania są gotowe negocjować z Niemcami w sprawie tzw. „turystów azylowych”. Chodzi o imigrantów, którzy zostali zarejestrowani w jednym z krajów UE, po czym dostali się do Niemiec, gdzie ponownie złożyli podanie o azyl. Według rzekomej umowy z Niemcami, takie osoby miałyby zostać odesłane z powrotem do naszego kraju.

Portal wpolityce.pl, powołując się na anonimowe źródło w polskim rządzie twierdzi, że te doniesienia są nieprawdziwe. Źródło to „stanowczo dementuje te informacje” i zaznacza, że „nie chodzi o żadnych azylantów”.

Przeczytaj: Porozumienie ws. polityki migracyjnej na szczycie UE. Morawiecki: cała Unia przyjęła stanowisko Polski i V4

Sprawa ma dotyczyć współpracy państw strefy Schengen, która ma miejsce cały czas. Polega na tym, że jeśli dana osoba przekroczy granicę w Polsce i następnie zgłosi wniosek o azyl w Niemczech bądź innym kraju UE, a go nie otrzyma, to zostaje odesłana do Polski – czyli kraju strefy Schengen, którego granicę najpierw przekroczyła. Następnie, taka osoba jest odsyłana do kraju pochodzenia.

 

Źródło portalu wPolityce.pl twierdzi, że współpraca ta działa dobrze, a resorty spraw wewnętrznych Polski i Niemiec „dyskutują nad tym, czy można robić to lepiej”. Polsce zależy na tym, aby uszczelnić granice zewnętrzne strefy Schengen, żeby nasz kraj nie był atrakcyjnym miejscem wjazdu do Unii Europejskiej.

Rok temu informowaliśmy, że Niemcy i inne kraje UE chcą deportować do Polski 16 tys. imigrantów. “Rzeczpospolita” podawała, że Polska musi spodziewać się przyjazdu nawet kilkunastu tysięcy cudzoziemców, którzy złożyli w Polsce wniosek o ochronę międzynarodową, ale nie skorzystali z niej i uciekli do Europy Zachodniej. Chodziło głównie o Rosjan narodowości czeczeńskiej. Od stycznia do maja 2017 roku do Polski deportowano ponad 700 migrantów – których zgodnie z przepisami Polska musi przyjąć. Jednak w kolejce czekało blisko 16 tys. osób, które wcześniej wystąpiły w Polsce o azyl, a potem wyjechały. Migranci ze Wschodu masowo traktują Polskę jako bramę Europy i przystanek do dalszej drogi na Zachód. Na granicy składają wniosek o ochronę. Później, czekając na decyzję, wyjeżdżają – głównie do Niemiec.

Jak informował Urząd ds. Cudzoziemców, w 2016 roku na pomoc socjalną dla ponad 4 tys. cudzoziemców przeznaczono 63,9 mln zł. Środki te przysługują każdemu migrantowi, który złożył wniosek o ochronę. Obejmują one koszty noclegu i wyżywienia na cały okres procedury, co najmniej półrocznej, a także „kieszonkowe”. Na 16 tys. osób to ćwierć miliarda złotych.

Z kolei w sierpniu 2016 roku informowaliśmy, że Niemcy stracili wyrozumiałość dla imigrantów, którzy dostali się do UE przez Polskę. Chodziło głównie o obywateli Rosji, w zdecydowanej większości Czeczenów. Niemcy nie chcą ich u siebie i coraz częściej odsyłają ich z powrotem do Polski. Niemcy zaczęli wręcz oskarżać Polskę, że celowo wpuszcza Czeczenów, wiedząc, że i tak uciekną za Odrę.

Wpolityce.pl / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    “PRZYPOMINAM ŻE MARIONETKOWY RZĄD PIS [ CZYLI PO I UW MORAWIECKI CZAPUTOWICZ DUDA GLINSKI GOWIN]
    0 400% ZWIEKSZYŁ LICZBE MUZUŁAMNÓW W POLSCE Z 28 000 DO 90 000 ORAZ POZWALA NA DALSZA NIEOGRANICZONĄ ISLAMIZACJĘ
    Do Polski napływają tysiące, a może nawet dziesiątki tysięcy imigrantów z Afryki i Azji. Tylko w Warszawie działa kilkadziesiąt wyspecjalizowanych agencji, które legalizują przybyszów. Proceder jest prosty. Tworzy się fikcyjną firmę, która wystawia zapotrzebowanie na pracowników. Dzięki temu do Polski transportuje się migrantów, rzekomo do pracy. Otrzymują oni pozwolenie na 3 lata pracy – najwięcej w całej Unii Europejskiej. Dlatego migranci walą nad Wisłę drzwiami i oknami, a firm prowadzących ten proceder jest bez liku. ABW odmawia komentarza w tej sprawie.
    Jeżeli myślicie że jest to błąd lub niedopatrzenie to się mylicie morawicki już powiedział niedawno że Polska otworzy się na emigrację z Azji środkowej i chwalił się tym przed merkelową na spotkaniu.
    Żeby ich bardziej przyciągnąć rozszerzono dla imigrantów w tym uchodźów 500 plus.
    statystyki przyjmowania imigrantów przez pis za stroną rządową migracje gov za 2018 rok tylko
    Wietnam 2018 12463
    Indie 2018 8047
    Turcja 2018 4158
    Uzbekistan 2018 1799
    Pakistan 2018 1441
    Egipt 2018 1351
    Kazachstan 2018 1336
    Nepal 2018 1308
    Irak 2018 1188
    Bangladesz 2018 1073
    Syria 2018 1063

    Nikt tych ludzi nie sprawda kim są a czesc z nich już okazało się terrorystami
    .

    Po kolejnej odsłonie rządów PiS potwierdza się moje przeświadczenie sprzed 10 lat, że prawdziwym celem PiS jest zablokowanie prawej strony sceny politycznej, by żadna patriotyczna inicjatywa, nie dotarła do Społeczeństwa Polskiego.
    Przed naszymi oczami odbywa się żałosny spektakl – służący sparaliżowaniu żywotnych sił Narodu Polskiego.
    Kilku niemieckich funkcjonariuszy musiało zająć się obywatelem Sri Lanki przechadzającym się z nożem po monachijskim dworcu. Imigrant został wcześniej zalegalizowany przez polskie władze.
    Jako pierwszy podejrzanego osobnika zauważył na dworcu kolejowym w Monachium żołnierz Budeswehry. Młody człowiek o ciemnej karnacji stał przy peronie trzymając w ręku pokaźnych rozmiarów nóż. Po przybyciu na miejsce wezwanych przez żołnierzy funkcjonariuszy policji, imigrant nie reagował na ich wezwania do położenia się na ziemię. Nie pomogło nawet użycie gazu pieprzowego
    Stwarzającym zagrożenie imigrantem okazał się 32-letni przybysz ze Sri Lanki. Do Niemiec przyjechał on z terytorium Polski. W naszym kraju Azjata przybywał zupełnie legalnie – polskie władze wydały mu wizę, następnie zalegalizowały jego pobyt jako studenta jednej z polskich uczelni.
    Sprawa ma miejsce w czasie gry rząd PiS otworzył granice Polski przed masową imigracją. Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców na podstawie oświadczenia pracodawców o zatrudnieniu cudzoziemców do Polski wjechało w 2017 roku 1,8 mln obywateli Armenii, Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Rosji i Ukrainy. Ci ostatni stanowili wśród cudzoziemców korzystających z tego ułatwionego trybu zatrudnienia 95% przybyłych. Jeszcze w 2014 r. w Polsce było tylko 373 tys. cudzoziemców pracujących w tym trybie. Znacząco wzrosła też za rządów PiS liczba wydawanych pozwoleń na pobyt czasowy i stały. Zezwolenie na pobyt czasowy lub stały otrzymało w zeszłym roku 192 tys. cudzoziemców. To 35% więcej niż rok wcześniej i aż o 78% więcej niż w roku 2015. Wśród nich było 125 tys. Ukraińców, ale też 8 tys. obywateli Indii, 6 tys. Wietnamczyków. Niedawno władze zgodziły się na ściągnięcie do Polski 3 tys. imigrantów z Uzbekistanu, państwa będącego głównym eksporterem islamskiego terroryzmu w regionie Azji Środkowej. Rachmat Akiłow, terrorysta z Uzbekistanu, który w kwietniu 2017 zabił w Sztokholmie pięć osób i ranił 14, wjechał do Unii Europejskiej na podstawie wizy pracowniczej wydanej przez Polskę, pracował przez jakiś czas w Warszawie”

  2. greg
    greg :

    Pisowskie tępe frajerstwo – wam kury szczać prowadzać, a nie rządzić Polską! Co rusz to dziurawa ustawa, falstart, przekupstwo mniej lotnych wyborców, blamaż lub idiotyzm. Maksymalnie uzależnili się od USA, Izraela i UE, wystawieniem się ruskim służbom utracili pole manewru w stos m.nar. i teraz są skazani na wykorzystujące Polskę zawyżonymi cenami gazu (częściowo importowanego właśnie z Rosji) i uzbrojenia (Patrioty) USA. Durnowatymi nie sprawdzanymi zaproszeniami do pracy i dziurawym 500+ dla wszystkich spoza UE, tylko na podst. pobytu, nasprowadzali do Polski dziesiątki tys. muslimskich nierobów i 1,5 mln Ukraińców, uzyskując w zamian wielkie G. Bezwarunkowo wspierają ukraińskich gloryfikatorów ludobójców 200 tys. polskiej ludności cywilnej za to, że bestialsko wymordowali Polaków. Tfu! – cwele bez honoru!
    A platfusy jeszcze gorsze. Jedynie Kukiz’15, jako tako. Oj, zdziwicie się na wyborach.