Polscy lekarze ratują służbę zdrowia w Niemczech. Polska odczuwa z kolei ich brak w walce z pandemią. Lukę mogą zapełnić lekarze z Białorusi i Ukrainy – pisze „Der Spiegel”.
Polscy lekarze ratują niemiecki system ochrony zdrowia na obszarach po zachodniej strony Odry przed załamaniem – napisał „Der Spiegel” w piątek. Medium przypomina, że w końcu 2019 r. w Brandenburgii około 11 proc. lekarzy stanowili cudzoziemcy. Lekarze z Polski (254 osób) byli najliczniejszą grupą wśród nich.
Eva Kunkel, autorka artykułu, zwraca uwagę, że w trakcie trzeciej fali pandemii dochodzi do sporów o specjalistów krążących między obydwoma krajami. Lekarki i lekarze pracujący w Niemczech bardzo pomogliby w Polsce.
Zobacz także: W Niemczech pracuje 300 tys. polskich pracowników medycznych
W marcu ubiegłego roku Niemcy przekonali się jak bardzo są uzależnieni od lekarzy z Polski – pisze „Der Spiegel”. Wówczas polski rząd zamknął granice na trzy miesiące. Zdaniem medium była to tragedia dla niemieckiej służby zdrowia.
W artykule podkreślono, że pandemia zwróciła uwagę na brak lekarzy specjalistów.
Autorka materiału przypomina, że od wejścia Polski do UE w roku 2004 z kraju wyjechało ok. 15 tys. lekarzy. Aktualnie w Polsce brakuje 68 tys. lekarzy. W 2018 r. na 100 mieszkańców w Polsce przypadało 2,4 lekarzy, w UE 3,8, w Niemczech zaś – 4,3.
Migracja lekarzy do Niemiec przyczynia się do kryzysu polskiej służby zdrowia.
Zobacz także: Proimigracyjne agencje zatrudnienia są gotowe ściągnąć tysiące lekarzy i pielęgniarek ze wschodu do Polski
„Deutsche Welle” przypomina, że także niemieckie szpitale mają problemy z obsadą stanowisk lekarzy. Wspomniane problemy są starsze niż pandemia. W ankiecie z 2019 r. aż 76 proc. dyrektorów szpitali oświadczyło, że ma trudności z obsadą wakatów. Jednocześnie rośnie liczba pacjentów, ponieważ niemieckie społeczeństwo starzeje się. Wielu lekarzy pracuje w niepełnym wymiarze godzin.
Aktualnie Polska zatrudnia coraz więcej lekarzy z krajów spoza UE, co spotyka się z dużym sprzeciwem polskich lekarzy. Zmiany prawne, które zostały wprowadzone pod koniec ubiegłego roku ułatwiły dostęp do polskiego rynku pracy. Zgłaszają się głównie lekarze z Białorusi i Ukrainy.
Zobacz także: Winnicki: nie może być tak, że lekarze z zagranicy mają ułatwioną pracę w Polsce bardziej niż lekarze z Polski
spiegel.de / dw.com / Kresy.pl
Dlatego wzorem Węgier wprowadzić zasadę,chcesz wyjechać zwróć pieniądze za studia,lub odpracuj w Polsce 5 lat.A nie że kształca się za pieniądze POLSKIEGO podatnika a potem szpanują na Zachodzie .
To dziwne z tym brakiem lekarzy, bo gdańska klinika zwalnia z pracy ludzi niezaszczepionych, a jak wiadomo, tylko 46% lekarzy zgodziło się zaszczepić.